W ostatnich dniach Dennis te Kloese często pojawiał się w mediach, by podzielić się swoimi doświadczeniami z okresu transferowego. Był to intensywny czas dla dyrektora Feyenoordu, który odpowiada za dwie funkcje i to także będzie poddane ocenie. Wyraził również swoje niezadowolenie z "braku szacunku" ze strony innych klubów.
- Chcemy prowadzić działalność w sposób normalny. Nie zamierzam siedzieć przy stole z rozbójnikami, a w tym kontekście nie odnoszę się nawet do Atlético – mówi stanowczo Te Kloese w wywiadzie dla Voetbal International. - Problem polega na tym, że zawodnicy są naciskani, co wywiera presję na kluby. Dla holenderskich klubów najgorsze jest, gdy zgłasza się topowy klub z pięknego kraju i miasta, gdzie można wieczorem zjeść na zewnątrz, i składają ofertę poniżej wartości rynkowej.
Z powodu zbyt niskiej propozycji, klub musi odmówić. - Następnie pojawia się problem z zawodnikiem, jego żoną, rodziną i tak dalej. Te Kloese na pewno poruszy tę kwestię na forum European Club Association, reprezentując holenderskie kluby. - To jeden z tematów, na których chce się skoncentrować, gdyż dotyczy to nie tylko Feyenoordu, ale wszystkich holenderskich klubów. To kwestia norm i wartości.
- Planuję omówić z kilkoma kolegami z European Club Association, jak podejść do tego właściwie. Nie idą przecież do salonu Porsche i nie oferują trzydziestu tysięcy euro za samochód wart dwieście tysięcy, prawda? Następnie nie proponują jednej trzeciej wartości zawodnika z innego klubu. To brak szacunku.
Oprócz roli w ECA, Te Kloese pełni również funkcję dyrektora technicznego i zarządzającego. Jest to temat, który budzi wiele dyskusji i będzie na pewno analizowany w najbliższym czasie. - Wzrost klubu był tak znaczący, że konieczne jest zastanowienie się nad wewnętrzną strukturą, czy jest ona wystarczająca do podtrzymania i dalszego rozwoju. Wówczas rozpoczyna się poszukiwanie odpowiednich osób na odpowiednich stanowiskach - kto może co zrobić? Zastanawiałem się, czy znajdę na rynku dyrektora technicznego, który przyczyni się do wzrostu wartości Feyenoordu.
Te Kloese nie był przekonany co do kandydatów, albo inni są związani już kontraktami. - Mam pomysły, które częściowo wykrystalizowały się w ostatnim czasie. Jednak muszę je omówić z pozostałymi członkami zarządu i Radą Nadzorczą, która ostatecznie decyduje o moich działaniach. Ważne jest, abyśmy za rok nie musieli odpowiadać na te same pytania.
Komentarze (0)