Dennis te Kloese pojawił się przed kamerami przed meczem z PSV, aby odnieść się do aktualnej sytuacji w klubie. Jednym z kluczowych tematów była obecna pozycja Feyenoordu w lidze i ambicje na resztę sezonu. Generalny dyrektor jasno dał do zrozumienia, że celem zespołu jest zakończenie rozgrywek na trzecim miejscu – najbardziej realistycznym wyniku w obecnych okolicznościach.
– Nie byliśmy wystarczająco konsekwentni w Eredivisie – przyznał Te Kloese w rozmowie z ESPN. – To jest coś, co zdecydowanie musimy poprawić, jeśli chcemy sprostać naszym ambicjom. Jako klub aspirujemy do najwyższych celów, ale aby to osiągnąć, musimy prezentować stabilną formę. Trzecie miejsce to minimum, do którego musimy dążyć. Feyenoord musi być postrzegany jako klub z wielkimi ambicjami i wysokimi standardami sportowymi. Kiedy zawodnicy do nas przychodzą, oczekujemy od nich pełnego zaangażowania i profesjonalizmu. My, jako organizacja, również mamy obowiązek zapewnić im odpowiednie warunki do rozwoju i osiągania sukcesów – dodał.
Te Kloese odniósł się także do przyszłości trenera Briana Priske i możliwości jego pozostania na stanowisku do końca sezonu. – Jeśli byłyby powody do dokonania zmiany, już byśmy ją przeprowadzili – podkreślił. – Nadal mamy zaufanie do Priske i liczymy, że pozostanie na stanowisku do końca rozgrywek. Mam nadzieję, że tak się stanie, bo to oznaczałoby, że klub radzi sobie dobrze. Stabilność i konsekwencja w działaniu są kluczowe dla naszego rozwoju – dodał Te Kloese.
Te Kloese o sprzedaży Gimeneza: Feyenoord może być z tego dumny
Santiago Giménez już dziś może zadebiutować w barwach AC Milan w meczu przeciwko AS Roma. Meksykański napastnik, który kilka dni temu został oficjalnie ogłoszony jako nowy zawodnik włoskiego klubu, zamknął tym samym swój rozdział w Feyenoordzie. Jego transfer wzbudził wiele emocji, dlatego Dennis te Kloese postanowił przedstawić kulisy tej transakcji i skomentować jej znaczenie dla klubu.
– Sprzedaż Giméneza to dla nas uczucie ambiwalentne – przyznał z kolei Te Kloese w rozmowie z Feyenoord ONE. – Z jednej strony jest to ogromny sukces, bo sprowadziliśmy go z Meksyku za stosunkowo niewielką kwotę, podjęliśmy ryzyko, daliśmy mu wsparcie i możliwość rozwoju, a po dwóch i pół roku sprzedajemy go do AC Milan za sześciokrotność tej sumy. Jako klub możemy być dumni z tego, jaką drogę przeszedł Santiago i jak bardzo się rozwinął.
Jednocześnie generalny dyrektor przyznał, że moment sprzedaży nie był idealny. – Rzadko zdarza się, by klub otrzymał ofertę w momencie, który jest dla niego w pełni komfortowy. Kilka klubów było zainteresowanych Giménezem, ale nie wszystkie były dla niego atrakcyjne. W Milanie od początku mówił, że chce tam grać, podczas gdy inne drużyny nie wykazywały wobec niego takiego samego poziomu uznania. Ostatecznie musieliśmy kierować się interesem klubu i podjąć najlepszą możliwą decyzję – wyjaśnił.
Te Kloese przyznał, że Feyenoord nie mógł ignorować aspektów finansowych tej transakcji. – Oferta była na tyle korzystna, że zdecydowaliśmy się ją zaakceptować, mimo że moment był trudny. Trzeba jednak pamiętać, że sprzedaż zawodnika nie jest wyłącznie kwestią finansową. Istotne jest także to, czego on sam chce i jak postrzega swoją przyszłość. Gdy zawodnik osiągnął tak dużo i zdobył trzy trofea z klubem, jego zdanie również musi być brane pod uwagę.
Na zakończenie Te Kloese podkreślił, że Giménez miał ogromny wpływ na sukcesy Feyenoordu, a jego występy przyczyniły się do wzmocnienia pozycji klubu na arenie międzynarodowej. – Był kluczowym zawodnikiem w każdym z trzech zdobytych przez nas trofeów. Dał nam również większą rozpoznawalność poza Holandią. Gdy piłkarz o takim dorobku mówi, że nadszedł czas na kolejny krok, należy z nim rozmawiać i znaleźć rozwiązanie korzystne dla wszystkich stron. Ostatecznie uznaliśmy, że interesy klubu są priorytetem, dlatego ciężko negocjowaliśmy, by wyciągnąć z tej transakcji jak najwięcej. Różnice między ofertami były na tyle duże, że uznaliśmy, iż najlepszym rozwiązaniem będzie pozwolić mu odejść już teraz – podsumował Te Kloese.
Komentarze (0)