Wciąż nie wiadomo, czy nadchodzący mistrzowie będą mieli do dyspozycji napastnika Santiago Giméneza w przyszłym sezonie. Meksykanin jest na listach wielu europejskich klubów, potwierdził to dyrektor Dennis Te Kloese w piątek w meksykańskich mediach.
De Kuip jest wypełniony zagranicznymi skautami co dwa tygodnie. - Co tydzień wysyłają mi listę klubów odwiedzających nas pod kątem skautingu. Prawda jest taka, że są to bardzo długie listy. Często widzisz te same kluby, które uważnie śledzą naszych zawodników. Ale to nie oznacza, że dojdzie do transferu czy złożenia oferty. To bardzo powszechne w Europie, że kluby czasami śledzą zawodników przez lata, więc nie popełniają błędu i mogą uderzyć w odpowiednim momencie.
Sam Te Kloese jest przekonany, że kolejny rok w Feyenoordzie byłby dobry dla Giméneza. - Moim skromnym zdaniem powinien kontynuować grę w tym rytmie i stać się jeszcze lepszym. Może skorzystać z tego, że ta drużyna dobrze radzi sobie na najwyższym europejskim poziomie, miejmy nadzieję, że w przyszłym sezonie również. Zabierasz te doświadczenia ze sobą i stawiasz krok po kroku. Będziemy naciskać i stworzymy mu najlepsze warunki, aby mógł się doskonalić. To jest dobre dla niego i dla nas.
Napastnik jest znany ze swojej ambicji. - To dobrze, potrzebujemy graczy, którzy mają ambicję, by wywalczyć transfer do największych klubów. Ale nie zostajesz też lekarzem czy prawnikiem z dnia na dzień. Musisz się przygotować i wiele nauczyć.
Co ważne, Feyenoord ma dobry kontakt z otoczeniem zawodnika. - Relacje i komunikacja z nim i jego rodziną układają się bardzo dobrze. Uzgodniliśmy, że będziemy wobec siebie otwarci i transparentni oraz weźmiemy pod uwagę to, co jest najlepsze dla zawodnika i klubu. Po 42 meczach dla Feyenoordu, Giménez ma już na koncie 22 bramki i trzy asysty.
Komentarze (0)