Feyenoord już w najbliższy weekend oficjalnie rozpocznie drugą połowę sezonu. Styczeń zapowiada się jako kluczowy miesiąc dla drużyny z Rotterdamu, ponieważ stawka jest wysoka. W grze pozostaje awans do kolejnej rundy Pucharu Holandii, rozegranie istotnych meczów w Eredivisie, a przede wszystkim kontynuacja rywalizacji w Lidze Mistrzów, gdzie celem jest miejsce w fazie pucharowej.
Dennis te Kloese, generalny menedżer klubu, wyraził jasno swoje oczekiwania podczas noworocznej konferencji na De Kuip. - Naszym celem jest udział w Lidze Mistrzów przez trzy sezony z rzędu – powiedział stanowczo. - Klub o renomie Feyenoordu zawsze powinien walczyć o najwyższe cele i zdobywać trofea. Musimy nadal pokazywać naszą wartość na europejskiej scenie. Jestem również niezwykle dumny z rozwoju naszych młodych talentów z Varkenoord. Zawodnicy tacy jak Givairo Read, Antoni Milambo czy Gjivai Zechiël robią duże postępy, co jest dowodem na to, że nasza akademia działa na najwyższym poziomie. Miło jest obserwować, jak wchodzą na wyższy level.
W swoich wypowiedziach Te Kloese podkreślał również konieczność większej konsekwencji w grze zespołu w nadchodzących miesiącach. Wskazał, że nie mogą sobie pozwolić na sytuację, w której po świetnych występach w Europie przychodzą przeciętne mecze w Eredivisie. Taka stabilność jest kluczowa, szczególnie gdy przyszłość klubu w dużej mierze zależy od regularnych występów w Lidze Mistrzów. - Dla klubu takiego jak Feyenoord jest to priorytet nie tylko dla trenera Briana Priske, ale dla całej organizacji. Walka o najwyższe cele to nasza misja, której musimy się trzymać.
Brian Priske: "Presja jest częścią bycia w topowym klubie"
Trener Feyenoordu, Brian Priske, doskonale zdaje sobie sprawę z oczekiwań stawianych przed drużyną. - Feyenoord to najpiękniejszy klub w Holandii – przyznał również obecny Duńczyk. - Staram się zawsze zachować spokój, choć czasami presja daje o sobie znać. W topowym klubie nie ma czasu na błędy czy chwilowe przestoje – musisz dostarczać wyniki od razu. Ludzie oczekują od nas walki o tytuł mistrzowski i solidnych występów na europejskiej scenie. Presja, która towarzyszy Feyenoordowi, jest jednak czymś, co mnie motywuje. To właśnie odróżnia wielkie kluby od tych przeciętnych.
Komentarze (0)