W poniedziałkowe popołudnie Feyenoord oficjalnie zaprezentował Robina van Persiego jako nowego trenera pierwszej drużyny. Ponieważ jego nominacja wzbudziła wiele pytań, w konferencji prasowej udział wziął również dyrektor generalny i techniczny klubu, Dennis te Kloese. Wyjaśnił on kulisy podjętej decyzji oraz powody, dla których to właśnie Van Persie został wybrany na nowego szkoleniowca Rotterdamczyków.
— Cały proces przebiegł dość dynamicznie — rozpoczął Te Kloese. — Kluczowym czynnikiem przy podejmowaniu tej decyzji były przede wszystkim umiejętności i charakterystyka Robina, a także jego ścisły związek z Feyenoordem. Doskonale zna ten klub, jego filozofię oraz wartości, które są dla nas istotne. Podczas mojego pobytu w Feyenoordzie miałem okazję dobrze go poznać, choć w innym charakterze. Od początku dostrzegaliśmy w nim ogromny potencjał jako trenera. Ma jasną wizję futbolu, opartą na ofensywnym, dynamicznym i odważnym stylu gry, pełnym intensywności i walki. To w pełni zgodne z naszym podejściem do budowania zespołu. Dodatkowym atutem jest jego ogromne międzynarodowe doświadczenie jako zawodnika, które może być nieocenione zarówno dla drużyny, jak i dla całego sztabu szkoleniowego.
Te Kloese podkreślił również, że Feyenoord podjął świadomą decyzję o stworzeniu silnego zaplecza trenerskiego wokół Van Persiego. — To kluczowy element naszego planu. Chcemy, by Robin miał odpowiednie wsparcie, ale jednocześnie byśmy jako klub mogli skorzystać z wiedzy i doświadczenia całego sztabu. Do drużyny dołączył nowy asystent René Hake, a dotychczasowi członkowie sztabu, tacy jak John de Wolf, Etiënne Reijnen oraz trener bramkarzy Jyri Nieminen, pozostają na swoich stanowiskach. Dzięki temu zapewniamy stabilność i ciągłość w pracy zespołu.
"Dlaczego teraz?"
Jednym z kluczowych pytań, które pojawiały się w związku z nominacją Van Persiego, było: dlaczego teraz? Zwłaszcza że jeszcze latem nie był on gotowy na objęcie stanowiska pierwszego trenera. Te Kloese odniósł się do tej kwestii jeszcze przed zadaniem pytania przez dziennikarzy.
— Latem zdecydowaliśmy się na zatrudnienie Briana Priske, co było wspólną decyzją, za którą również biorę odpowiedzialność — wyjaśnił dyrektor Feyenoordu. — Jednak w piłce nożnej sytuacja potrafi zmieniać się dynamicznie. W pewnym momencie stało się jasne, że osiągnięcie wyznaczonych celów, zwłaszcza w Eredivisie, będzie niezwykle trudne. W takich okolicznościach konieczne było podjęcie decyzji o zmianie. Już wcześniej dobrze poznaliśmy Robina jako trenera i na bieżąco śledziliśmy jego rozwój.
Te Kloese zaznaczył, że klub nie chciał czekać do końca sezonu, gdyż moment na zmianę wydawał się optymalny. — Oceniliśmy sytuację i uznaliśmy, że nie ma sensu zwlekać. Istniały pewne kwestie administracyjne związane z wymaganiami wobec sztabu trenerskiego, ale przede wszystkim patrzyliśmy na nadchodzące wyzwania. Mamy przed sobą fantastyczny dwumecz z Interem Mediolan w europejskich pucharach, a także wciąż możemy walczyć o jak najwyższą pozycję w Eredivisie. Dodatkowo, w kontekście przyszłości Feyenoordu i oceny zawodników, uznaliśmy, że to najlepszy moment na wprowadzenie nowego impulsu do zespołu.
Komentarze (0)