Ramiz Zerrouki intensywnie pracuje nad powrotem do zdrowia po poważnej kontuzj. Pomocnik Feyenoordu, który trafił do klubu z FC Twente, jak dotąd nie był w stanie spełnić pokładanych w nim nadziei, jednak były trener zawodnika, Theo ten Caat, wciąż wierzy w jego potencjał.
– Był jednym z najlepszych młodych piłkarzy, jakich miałem okazję trenować – mówi Ten Caat w rozmowie z Voetbal International. – Ale jednocześnie bywał największym utrapieniem. Zawsze miałem z nim dobre relacje, choć zdarzały się momenty, kiedy najchętniej bym go udusił. Ramiz to zawodnik niezwykle pewny siebie, ale czasem odrobina wątpliwości jest potrzebna. Zwątpienie prowokuje do refleksji i pomaga się rozwijać.
Obecnie Algierczyk stoi przed wyzwaniem współpracy z nowym sztabem szkoleniowym Feyenoordu. Ten Caat wierzy jednak, że ten proces może okazać się dla niego korzystny.
– Ramiz przeżywa trudny okres w klubie, ale paradoksalnie może mu to wyjść na dobre. Teraz musi odnaleźć się pod skrzydłami René Hake, który w swojej filozofii futbolu przypomina Erika ten Haga – tłumaczy trener. – Z kolei Robin van Persie to inny typ szkoleniowca. Jest bardziej romantyczny w podejściu do gry, preferuje ofensywny, widowiskowy futbol. Wierzę, że Ramiz może nawiązać z nim dobre relacje i dzięki temu znaleźć dla siebie właściwe miejsce w drużynie.
Komentarze (0)