Quinten Timber rozmawiał z Ziggo Sport krótko po przegranym 1-3 meczu Ligi Mistrzów z RB Salzburg. Kapitan jest rozczarowany z powodu wyniku, ale także z powodu własnej dyspozycji.
- Samodzielnie skomplikowaliśmy sobie zadanie. Po prostu nie graliśmy na wystarczającym poziomie. To był nasz pierwszy mecz w takim zestawieniu, ale mieliśmy świadomość naszych zadań. Niestety, nie wykonaliśmy ich dobrze. Oczywiście, strata gola tuż przed przerwą nie jest przyjemna. Ale to my, jako drużyna, jesteśmy za to odpowiedzialni.
- W drugiej połowie nie stworzyliśmy wystarczająco wielu okazji. Chcieliśmy wykorzystać przestrzeń za ich linią obrony, ale się nie udało. W poprzednich spotkaniach radziliśmy sobie z tym lepiej. Jeśli nie grasz wystarczająco dobrze w Lidze Mistrzów, to przegrywasz. Konsekwencje są opłakane.
Były zawodnik Utrechtu zaznaczył, że musiał opuścić boisko z powodu kontuzji. Timber przez pewien czas wyraźnie miał problemy z poruszaniem się na murawie. - Tak, to była kontuzja. To po Utrechcie mam problemy. Starałem się grać dalej, ale niestety to było niemożliwe. Nie byłem w stanie zrobić tego, co zamierzałem. Jest to dla mnie wyjątkowo frustrujące.
Komentarze (0)