Quinten Timber, jako kapitan, udzielił jako jeden z pierwszych wywiadu po przegranej w De Klassieker.
- Nie jestem zaskoczony. Mecz może potoczyć się w dwojaki sposób, a dzisiaj potoczył się nie po naszej myśli. Musimy dokładnie przyjrzeć się sobie. Jako drużyna nie zaprezentowaliśmy się dzisiaj wystarczająco dobrze. Byliśmy niechlujni w rozgrywaniu piłki. Uważam, że przegrywając 0:2 już w pierwszej połowie, sami sobie utrudniamy zadanie.
Timber twierdzi, że Ajax dzisiaj wypracował skuteczny plan i skutecznie zablokował środek pola. - Szukaliśmy rozwiązania w tym obszarze. Próbowaliśmy to osiągnąć w drugiej połowie, ale wtedy trzeba grać lepiej piłką. Dzisiaj nie dorównaliśmy naszemu poziomowi, a kiedy rywalizujesz z Ajaksem, musisz to zrobić.
Obecność kapitana Feyenoordu w środowym meczu nie była wcale taka pewna. Timber doznał kontuzji kostki podczas spotkania z FC Utrecht, jednak ostatecznie wyszedł w podstawowym składzie. - Gdy jestem na boisku, to po prostu jestem. Nie ma więc powodów do narzekań. Nie potrzebowałem żadnej zastrzyków. Tak jak powiedziałem: gdy jestem na boisku, to znaczy, że jestem w pełni sił.
Środek pola Feyenoordu otrzymywał pochwały w ostatnich tygodniach. Jednak z powodu napiętego terminarza, zawodnicy, w tym Antoni Milambo i In-beom Hwang, wydawali się zmęczeni. Timber jednak nie zgadza się, że jego koledzy z drużyny byli wyczerpani.
- Powinieneś zapytać ich samych. Kiedy grasz w Klasyku, automatycznie czujesz przypływ energii. Dziś po prostu ciężej nam było grać. Oczekiwania były duże, ale przegrana 0:2 na własnym boisku z Ajaksem nie jest przyjemna. W sobotę mamy kolejne ważne spotkanie. Wnioski zostaną wyciągnięte, zapomnimy o porażce i idziemy do przodu.
Komentarze (0)