Po raz drugi w tym sezonie, sezon ligowy został wstrzymany przez przerwę reprezentacyjną. Za pierwszym razem, Feyenoord zgubił punkty ze Spartą. Tym razem, było lepiej. Kapitan Quinten Timber w rozmowie z NOS ocenił ostatni okres.
- Ten tydzień był naprawdę dobry - rozpoczął Timber, który następnie został zapytany, w jaki sposób Feyenoord rozpoczął notować ten trend wzrostowy. - Myślę, że głównie poprzez powrót do podstaw. Walcz, nie poddawaj się do końca meczu. Zagraliśmy już kilka dobrych meczów, ale nie byliśmy w stanie utrzymać tego poziomu przez 90 minut. Robimy to już od dwóch gier. To mnie cieszy.
Faktem jednak jest, że w meczu z FC Twente, Feyenoord nie dominował przez dziewięćdziesiąt minut. - Mieliśmy problemy w początkowej fazie, ale nie straciliśmy bramki. Podnieśliśmy się jako drużyna i strzeliliśmy dwie ładne bramki. Straciliśmy jedną bramkę, ale nie obawiałem się, że i tym razem stracimy prowadzenie. Musimy zrozumieć - jako zespół, ale także ja - że musimy wygrywać też w inny sposób. Nie pozwalając rywali na wiele, walczyć, wygrywając długie piłki. Wykonaliśmy dobrą robotę.
Napięty terminarz
W każdym razie, Timber - mimo przeciętnej formy Feyenoordu - nie martwił się trudnym terminarzem. - Są to wyzwania, a nic nie jest przyjemniejsze niż wyzwania w piłce nożnej. Dlatego gramy w piłkę. Nikt nie mówił, że będzie łatwo. Wiele się nauczyliśmy w ostatnim okresie. Straciliśmy trochę punktów, ale dobrze zakończyliśmy ten czas, z ważnymi punktami w meczu z bezpośrednim rywalem. Po przerwie, terminarz dalej będzie trudny i wymagający. Naprawdę nie mogę się doczekać.
Rzuty karne
W innym wywiadzie dla ESPN Timber odniósł się do rzutów karnych. Kapitan podszedł do jedenastki z Bredą i zdobył bramkę. W spotkaniu z Gironą, z jedenastego metra strzelał Ayase Ueda i niestety chybił. - Jest pewna hierarchia, ale o tym też mówi się w trakcie meczu. Chciałem wziąć na siebie odpowiedzialność, ale jako kapitan muszę słuchać też kolegów. Ayase chciał spróbować, bo wiem, że stać go na dobry strzałz rzutu karnego.
Timber dodał, że gdyby Feyenoord otrzymał rzut karny w meczu z FC Twente, do jedenastki normalnie podszedłby on sam.
Komentarze (0)