Decyzja o zakończeniu imponującej kariery jako piłkarz nie była łatwa dla Jon Dahla Tomassona - powiedział po południu sam Duńczyk na zatłoczonej konferencji prasowej, która odbyła się w Fred Blankemeijerzaal na De Kuip.
"Nie jest to dla mnie łatwy dzień, w rzeczywistości, smutny, ponieważ kończę z zawodową piłką. Przez ostatni sezon ciężko pracowałem, aby wrócić na boisko. Dziesięć dni temu mój lekarz Peter Vergouwen, jednak zaznaczył, że nie pojawię się na boisku na pewno jeszcze przez kolejne trzy miesiące. To sprawiło, że podjąłem decyzję o zakończeniu zawodniczej kariery. Był to bardzo trudny wybór".
"Ostatni rok był dla mnie bardzo trudny. Bolał mnie fakt, że Feyenoord zaliczał słaby sezon a ja musiałem przesiadywać na trybunach. Kocham ten klub, dlatego tak mnie to raniło. Uważam to za żenujące, że nie mogę normalnie pożegnać się z futbolem. Uważam ten moment za najgorszy w mojej karierze". Duński napastnik z uśmiechem wspomina imponującą karierę, podczas której m.in z Feyenoordem zdobył mistrzostwo kraju i Puchar UEFA a z AC Milan Ligę Mistrzów.
"Jestem dumny z mojej kariery. Puchar UEFA z Feyenoordem i wygranie Ligi Mistrzów dla mnie były najważniejsze. Zawsze wiedziałem, że że osiągnąłem wszystko, co było możliwe podczas swojej przygody. Nie mogło być lepiej. Jestem spełnionym zawodnikiem, ale teraz stawiam grubą kreskę pod moim czasem jako piłkarz".
Pożegnanie z kibicami Feyenoordu zaplanowane jest na niedzielę, 31 lipca podczas corocznego meczu otwarcia nowego sezonu. Tomasson był jednym z najlepszych, którym dane było reprezentować Feyenoord w ciągu ostatnich dwudziestu lat, dlatego też niedziela zapowiada się niesamowicie.
Komentarze (1)
Norbi
Miło słyszeć takie słowa z ust piłkarza, że kocha klub. Bo nie każdy piłkarz potrafi to wyrazić, bravo Jon, powodzenia w dalszej jakiejkolwiek karierze czy to trenerskiej, czy też innej, oraz dużo zdrowia i sił do leczenia dalej kontuzji.