Jens Toornstra nie ma określonych planów na czas po zakończeniu kariery piłkarskiej. Obecnie koncentruje się na grze w FC Utrecht, jednak zbliża się moment, kiedy 35-letni pomocnik będzie musiał pożegnać się z profesjonalnym futbolem. Toornstra, który był związany z Feyenoordem przez osiem sezonów, porozumiał się w sprawie ewentualnego powrotu podczas swojego odejścia.
- Chciałbym pozostać piłkarzem tak długo, jak to tylko możliwe, najlepiej grając na pozycji numer dziesięć. Nie widzę siebie jako trenera czy asystenta trenera. Nie przemawia to do mnie. Jest zbyt wiele osób, które oczekują od ciebie czegoś. To zawód, który nie pozwala spać spokojnie. Być może trenerem młodzieży w Alphense Boys? To jest do rozważenia, ale wątpię, aby sprawiało mi to przyjemność - odpowiada Toornstra na pytanie o swoją przyszłość w programie Goedemorgen Eredivisie.
Toornstra kompletnie nie wie, co chce robić po zakończeniu kariery. - To najtrudniejsza część. Im więcej nad tym myślę, tym bardziej dochodzę do przekonania, że nie wiem. Wiem, czego nie chcę, ale jeszcze nie wiem, czego chcę. Może to być coś poza światem piłki nożnej. Być może zajmę stanowisko, które nie jest bezpośrednio związane z boiskiem, ale ma związek z klubem piłkarskim.
Niewykluczone, że Jens wstąpi w struktury organizacyjne Feyenoordu. - Tak, rozmawialiśmy o rodzaju stażu lub czegokolwiek w organizacji, aby zobaczyć, czy mi się to podoba i czy mogę zrobić coś dla klubu. Mam umówione spotkanie. Mark van der Maarel obecnie przechodzi przez podobny proces w FC Utrecht, i jestem w kontakcie z nim. Planuje też porozmawiać z trenerem rozwoju, by odkryć, co najbardziej mi pasuje. To plany na najbliższą przyszłość; obecnie koncentruję się na grze na boisku.
Komentarze (0)