Tottenham Hotspur zaatakował Arne Slota i zarzucił mu, że grał na 'dwa fronty'. Trener Feyenoordu ogłosił w czwartek rano, że pozostanie lojalny wobec Feyenoordu. Zaprzeczył również jakimkolwiek rozmowom ze Spurs.
Klub z Premier League czuje się "wprowadzony w błąd" przez Feyenoord i Slota, a angielscy decydenci są "całkowicie zaskoczeni" i "ogromnie rozczarowani".
Slota ma klauzulę w kontrakcie, która mówi, że trener może zostać wykupiony za uzgodnione 6-7 milionów euro. Ale ta klauzula wejdzie w życie dopiero latem 2024 roku. Feyenoord miał zatem bardzo silną pozycję negocjacyjną.
Sky Sports pisze, że w Tottenhamie wciąż panuje przekonanie, że Slot wykorzystał ich zainteresowanie, żeby ugrać dla siebie lepszy kontrakt w Rotterdamie.
Tottenham pozostaje bez trenera od 27 marca, kiedy to Antonio Conte został zwolniony i tymczasowo zastąpił go jego asystent Cristian Stellini, który również wyleciał chwilę później. Teraz Ryan Mason jest u steru zespołu Kogutów.
Komentarze (0)