Feyenoord przez najbliższe miesiące będzie musiał radzić sobie bez Gernota Traunera. Środkowy obrońca doznał kontuzji kolana i w związku z tym będzie musiał pójść pod nóż. Trauner jest pozytywnie nastawiony i jest pewien, że szybciej niż później dołączy do zespołu. Feyenoord zakomunikował jedynie, że Trauner zmaga się z kontuzją kolana.
- Komunikat Feyenoordu można było rozumieć tak, że mogę mieć poważną kontuzję więzadła krzyżowego. Klub nie chce wchodzić w szczegóły, dopóki nie ma dokładnej diagnozy, ale w rzeczywistości jest to uraz łąkotki - zdradza Trauner. - Wszystko wydarzyło się na treningu. Źle stanąłem i od razu wiedziałem, że co jest nie tak.
- Osobiście myślałem, że to nic poważnego, ale badania pokazały, że konieczna będzie operacja - dodaje Austriak. Nie wiadomo jeszcze, kiedy Trauner pójdzie pod nóż.
- Wciąż to ustalamy. Od jakiegoś czasu próbuję umówić się na spotkanie. W okolicach świąt Bożego Narodzenia nie wykonuje się takich operacji. Sam lekarz klubowy, który podejmuje się takich zabiegów, jest na wakacjach. Staramy się to zorganizować tak szybko, jak to możliwe.
Trauner przewiduje, że jego pauza potrwa od dwóch do trzech miesięcy i jeszcze zagra w tym sezonie. - Jestem o tym przekonany. Powiedziałem to również trenerowi reprezentacji Ralfowi Rangnickowi (Austria). Podczas operacji stanie się jasne, co dokładnie stało się z moją łąkotką.
Komentarze (0)