NAC Breda jeszcze nigdy nie wygrało z Feyenoordem meczu ligowego na De Kuip. Gert Aandewiel, szkoleniowiec gości jutrzejszego pojedynku, ma nadzieję na przełamanie. "Feyenoord nadal gra pięknie i atrakcyjnie, szczególnie z nami", mówi trener Bredy na stronie internetowej klubu. "I to jasne, że nie będzie łatwo o korzystny wynik."
"Feyenoord osiągał w ostatnich tygodniach dobre rezultaty, co musi polepszyć zaufanie w zespole" - dodał Aandewiel do swojej analizy. "Jest wiele drużyn, które grają dobry futbol, a Feyenoord do nich należy i jest niebezpiecznym przeciwnikiem."
Niemniej jednak Aandewiel wierzy w swoich podopiecznych. "W tym sezonie paru klubom udało się wygrać na De Kuip, więc czemu i my nie możemy tego dokonać? Statystyki bezpośrednich spotkań nie są dobre, ale one nie grają. Ponadto mamy dobre nastroje po spotkaniu z FC Twente."
Jutro na boisku nie zobaczymy na pewno Robberta Schildera, Milano Koendersa i Ferne Snoyla. "Istnieją też wątpliwości co do występu Tima Gilissena, a także Anthony Lurlinga", dodał trener Perły Południa. Z kolei jak wiemy, w szeregach Portowców zabraknie zawieszonego za nadmiar żółtych kartek Diego Biseswara. "Różnie może być z tym osłabieniem. Krisztian Simon może tam zagrać, ale również na skrzydło przesunięty może zostać Georgionio Wijnaldum, a jego miejsce za napastnikami zajmie Leroy Fer", zakończył swoje rozważania Gert Aandewiel.
[voetbalzone.nl]
Komentarze (0)