Dziewięć punktów po trzech spotkaniach, takim o to bilansem może pochwalić się kobiecy zespół Feyenoordu Rotterdam. Podopieczne Danny'ego Muldera pokonały teraz beniaminka, ekipę Telstar 2-1.
Obie bramki czerwono-białe strzeliły w pierwszej połowie. Debiutująca Sanne Koopman wyprowadziła swój zespół na prowadzenie po blisko kwadransie gry pięknym lobem nad bramkarką Telstar. Feyenoord dominował, stwarzał okazję i to zostało nagrodzone. W 21. minucie po ładnej akcji indywidualnej Zoï van de Ven oddała strzał z dystansu i tym samym podwyższyła prowadzenie.
Wszystko wskazywało, że to będzie łatwy wieczór, ale sekundy przed zejściem do szatni, przyjezdne zdobyły gola kontaktowego, przez mecz stał się bardzo emocjonujący do samego końca. Nie pierwszy raz w tym sezonie, znów skończyło się tym, że rywal niespodziewanie przejął inicjatywę, a Feyenoord skupił się w końcu tylko na obronie wyniku. I to się udało.
Drużynę czeka teraz przerwa reprezentacyjna. Następny mecz kobieca ekipa rozegra w niedzielę 16 października z VV Alkmaar.
Bramki
13' Koopman 1-0
21' Van de Ven 2-0
45' Van der Vlist 2-1
Feyenoord: Weimar; Brandau (68' Obispo), Ypema, Verspaget, De Graaf; Van den Goorbergh, Ellouzi (68' Rijsdijk), Boshuizen; Bennink (84' Schneijderberg), Koopman (79' Cobussen), Van de Ven.
Komentarze (0)