Dani Fernandez w drugiej połowie meczu z Aston Villą nabawił się urazu, po wślizgu na Emile Heskeyu. W Feyenoordzie obawiano się, że powróciła ciężka kontuzja, z jaką Hiszpan zmagał się niemal przez cały poprzedni sezon. Martijn Krabbendam z VI, informuje a zarazem uspokaja, że wszystko zakończyło się na dużym strachu a sam uraz nie jest groźny.
[feyenoord.netwerk.to]
Komentarze (0)