Thomas van den Belt zagra w przyszłym sezonie w Feyenoordzie. Od czwartkowego poranka pomocnik wie już także, że jego trenerem będzie Arne Slot.
Najlepszy piłkarz drugiej ligi holenderskiej powiedział dla De Telegraaf, że czytał to, co pojawiało się w mediach, ale nie można mówić, że martwił się całą sytuacją.
- I tak nie masz na to żadnego w pływu, więc nie ma sensu tego robić - powiedział, odnosząc się do sagi transferowej z Tottenhamem Hotspur.
- Na początku widziałem doniesienia, że jest duża szansa, że Arne odejdzie. A teraz jest pewne, że Arne zostanie. Bardzo fajnie.
- Nie mogę się doczekać treningów pod jego wodzą, ponieważ jestem przekonany, że u niego będę jeszcze lepszym piłkarzem.
- To był również jeden z powodów, dla których wybrałem Feyenoord. Jeśli podpisujesz kontrakt wcześniej, zawsze jest ryzyko, że dany trener może jeszcze odejść. Na szczęście tak się nie stało.
Komentarze (0)