Feyenoord przegrał w czwartkowy wieczór 0:1 z austriackim Sturmem Graz. Harry van der Laan zastanawia się teraz, czy trener Arne Slot zdziała coś z materiałem, jaki ma teraz do dyspozycji. W regionalnym talk show FC Rijnmond były piłkarz wyciąga twarde wnioski. - Zwykle w drużynach Slota z czasem widać poprawę, tendencję wzrostową chociażby w grze pod pressingiem, ale teraz tego nie widać - powiedział Van der Laan.
Najważniejsze pytanie brzmi, dlaczego Feyenoord nie jest jeszcze na pożądanym poziomie. Van der Laan stawia sprawę jasno: - Wygląda na to, że wielu z nich nie rozumie lub nie może. Jesteśmy teraz cztery miesiące później, nie zaczęliśmy sezonu w zeszłym tygodniu. To nie wygląda jak gra z zeszłego sezonu.
Damien Hertog z kolei mówił jeszcze o przyzwoitej pierwszej połowie, ale... - Ale w drugiej połowie widzieliśmy zupełnie inny Feyenoord, szło to już w kierunku żenady. Nie wróży to najlepiej.
Komentarze (0)