Ricky van Haaren ma nadzieję, że nadchodzący sezon będzie lepszy od poprzedniego pod względem czasu spędzonego na boisku. Pomocnik ma kontrakt do połowy 2012 roku i jest świadomy faktu, że w ostatnim sezonie trwania umowy musi wykazać się z na prawdę dobrej strony, by reprezentować Feyenoord w kolejnych latach.Aktualnie dyrektor techniczny Martin van Geel nie ma w planach odnowienia zobowiązania młokosa.
W ramach przygotowań do kolejnego sezonu, szansę od Mario Beena otrzymają Bart Schenkeveld, Jordy Clasie, Miquel Nelom, Kaj Ramsteijn i Shabir Isoufi. Van Haaren musi zatem walczyć o miejsce w kadrze. "Będzie to dla mnie najważniejszy rok w karierze. W ubiegłych rozgrywkach wystąpiłem co prawda w trzynastu ligowych meczach, ale w większości z nich pojawiałem się z ławki. Trudno jest powiedzieć, czy jestem z tego zadowolony" - powiedział Van Haaren.
Urodzony w Rotterdamie piłkarz pod koniec sezonu wypadł z gry, kiedy nabawił się kontuzji ścięgna udowego. Zdążył on jednak pojawić się jeszcze na boisku w trakcie rozgrywek 2010-2011 (w ostatnim meczu ligowym z NEC, red. "Byłem wtedy na prawdę bardzo szczęśliwy" - wspomina. "Uważam, że jak do tej pory, będzie to chyba najważniejszy sezon w mojej karierze. Dałbym wszystko, by naprawdę odnieść sukces w Feyenoordzie".
Komentarze (2)
Norbi
dokładnie mefius1 to co piszesz na końcu. Poza tym dodam, że poza tym, że grał nie wiele czy też wchodził z ławki rezerwowych to został kilka razy powołany przez Cor Pota do kadry U-21, więc jak widać coś widzi w nim sam Pot, a więc i może będzie widział, lub widzi w nim, także Been coś.
mefius1, także jak ty uważam, że z niego będą ludzie, ale on musi dostać więcej szansy gry, bo inaczej nie będzie mógł się wykazać, a sporadyczna gra to nic nie pokaże, niech w końcu Been to zrozumie. I to się tyczy do wszystkich zawodników jakich on wpuszcza na plac gry.
mefius1
ja bym się go pochopnie nie pozbywał, zwłaszcza że jak powiedział van Geel, nie będzie w tym okienku zakupów.
trudno powiedzieć, na co naprawdę go stać, grał w tym sezonie mało i raczej przeciętnie - ale przecież cała ekipa miała z tym problem.
wg mnie mogą być jeszcze z niego ludzie, i nie sądzę, żeby jego kontrakt jakoś przesadnie obciążał budżet Feye.