Feyenoord odniósł w sobotę cenne zwycięstwo nad AZ Alkmaar (0:1), jednak legenda klubu, Willem van Hanegem, nie był pod szczególnym wrażeniem występu swojego byłego zespołu. W swoim cotygodniowym felietonie opublikowanym na łamach Algemeen Dagblad, popularny "De Kromme" podzielił się nie tylko swoją krytyką, ale także nadzieją na poprawę formy rotterdamczyków w kontekście walki o drugie miejsce w Eredivisie.
– Tak, wygrali z AZ, ale trudno nazwać ten występ przekonującym – stwierdza Van Hanegem. Feyenoord nadal traci pięć punktów do drugiego w tabeli PSV Eindhoven. – Zawsze mam przed oczami stracone cztery punkty w meczach z Willem II. To drużyna tak słaba, że bez wahania widzę ją jako kandydata do spadku. A jednak zdobyli cztery punkty w dwumeczu z Feyenoordem. Gdyby nie to, rotterdamczycy mogliby być teraz na drugim miejscu. Choć oczywiście, to tak nie działa – dodaje były pomocnik.
Van Hanegem zauważa, że zespół Robina van Persiego wciąż ma realne szanse na wyprzedzenie PSV, jednak aby to było możliwe, musi nastąpić wyraźna poprawa w grze. – Z Twente zagrali bardzo dobrze, ale wystarczyło piętnaście minut nieuwagi i stracili dwie bramki. Takie rzeczy nie powinny się zdarzać zespołowi z aspiracjami. W innych spotkaniach również brakowało im przekonania i intensywności. Go Ahead Eagles prezentowało się momentami lepiej piłkarsko, a w meczu z FC Groningen to przeciwnik dominował przez dobre pół godziny po przerwie. Z kolei AZ wcale nie było zespołem słabszym – wylicza były trener.
Ikona Feyenoordu nie szczędziła również słów krytyki pod adresem Robina van Persiego, który próbował usprawiedliwiać słabszy mecz stwierdzeniem, że AZ grało głównie długimi podaniami. – No dobrze, a co z tego? Przecież nikt nie rozkłada czerwonego dywanu, żeby ci ułatwić grę. Czy to znaczy, że jeśli przeciwnik od teraz będzie grał długą piłką, to Feyenoord nie będzie potrafił na to odpowiedzieć i nie pokaże nic przy piłce? To byłby absurd – skomentował ostro Van Hanegem.
Valente? "Fajny piłkarz, ale też się denerwuje"
Choć w ocenie byłego reprezentanta Holandii nie brakuje elementów wymagających poprawy, dostrzega on również pozytywy. Jednym z nich może być ewentualne wzmocnienie zespołu. Van Hanegem nie ukrywa, że chętnie zobaczyłby w barwach Feyenoordu Luciano Valente, młodego pomocnika FC Groningen. – To ciekawy zawodnik, ma potencjał. Czasem jeszcze widać, że się denerwuje, ale to normalne u młodych graczy. Byłbym zadowolony, gdyby Feyenoord spróbował go pozyskać – podsumowuje Van Hanegem.
Komentarze (0)