Willem van Hanegem, znany z bezkompromisowych opinii, nie szczędzi krytyki wobec obecnej formy swojego klubu. W swoim felietonie w „Algemeen Dagblad” De Kromme podkreśla, że tegoroczna forma rotterdamczyków pozostawia wiele do życzenia. Choć w meczu z SL Benficą drużyna zaprezentowała się znakomicie, Van Hanegem uważa, że był to jedynie pozytywnym wyjątkiem od reguły, który nie znalazł kontynuacji w kolejnych występach.
Nie szczędzi też słów rozczarowania wobec Antoniego Milambo, którego obiecujący występ w Lidze Mistrzów nie przełożył się na stałą, wysoką formę. - Antoni Milambo z meczu przeciwko Benfice już się więcej nie pojawił, prawda? – pisze Van Hanegem. - Podobnie jak Feyenoord z tamtego meczu. Poza kilkoma przebłyskami w obecnym sezonie drużyna wypada przeciętnie. Statystyki mogą czasem przedstawiać coś innego, ale fakty są takie, iż widzę, że Feyenoord przegrał z PSV (liderem tabeli), Ajaksem (wiceliderem) i FC Utrecht (trzecim zespołem ligi).
Van Hanegem zwraca również uwagę na optymistyczne podejście niektórych osób wokół klubu. - Ci, którzy twierdzą, że Feyenoord z łatwością włączy się z powrotem do walki o najwyższe lokaty, są albo przesadnie optymistyczni, albo ślepi na rzeczywistość, bazując wyłącznie na nic nieznaczących statystykach – zauważa krytycznie.
Legenda klubu odrzuca także próby usprawiedliwienia porażki z FC Utrecht brakiem kluczowych zawodników, takich jak Hwang czy Timber. - Rozumiem, że ich nieobecność była problemem, ale to nie może być wymówką. Wskazywanie na indywidualne braki jest niebezpieczne, bo ludzie zaczynają wierzyć, że wszystko sprowadza się do tych kilku nazwisk, co nie jest prawdą.
Van Hanegem szczególnie negatywnie ocenia brak analizy wyników i wyciągania wniosków w klubie. - Gdyby tylko w Feyenoordzie również spojrzano na wyniki z większą uwagą. Może wtedy zauważyliby, że liczba zdobytych punktów jest niewystarczająca, a drużyny takie jak FC Twente (5. miejsce) i AZ (6. miejsce) zaczynają niebezpiecznie zbliżać się do czołówki po dwóch kolejnych porażkach Feyenoordu. Co więcej, Feyenoord ma jeszcze przed sobą mecze wyjazdowe z tymi drużynami, które mogą być kluczowe dla ostatecznego kształtu tabeli.
Komentarze (0)