W swoim felietonie, który można przeczytać na stronie internetowej Algemeen Dagblad, ikona Feyenoordu, Willem van Hanegem, wspomina historyczny De Klassieker, w którym jego Feyenoord zdołał wygrać 6-0 z Ajaksem. - Polowali na Ajax jak szaleni – zaczyna swój felieton De Kromme.
Według Van Hanegema, dzisiejszy Feyenoord był bardzo podobny do Feyenoordu Arne Slota z jego pierwszego sezonu w Rotterdamie. Różnica we wszystkim była dziś duża, jak twierdzi De Kromme, który wskazuje, że Amsterdamczycy od pierwszej minuty wiedzieli, że nie mają szans na ugranie czegokolwiek w Rotterdamie. - Fajnie było podziwiać taką grę - napisał Van Hanegem.
Van Hanegem pisze dalej, że kilkakrotnie w tym sezonie pisał, że Feyenoord 'nie goni już tak za rywalem' i że nie wszyscy w Feyenoordzie byli szczęśliwi i zadowoleni z jego szczerej krytyki. - No ale w moich kolumnach nie piekę tylko słodkich bułeczek.
De Kromme chwalił też zawodników, zwłaszcza Barta Nieuwkoopa, Yankubę Minteha i Igora Paixao. - Ludzie mogą narzekać na Yankubę Minteha, ale ja go uwielbiam. Broni w najszybszym tempie i ciągle szuka swojego człowieka. Oczywiście, podejmuje jeszcze złe decyzje na boisku. I co z tego? W Manchesterze United wszyscy zawodnicy dokonują złych wyborów niemal przez cały mecz, a dalej niektórzy zachowują się jakby Ten Hag potrzebował jeszcze trochę czasu, z nadzieją, że w końcu odpali.
- To znowu był naprawdę wysoki poziom. Kaplan, Hato, Van den Boomen. Nie nadążali, tracili piłki i chwilę później zobaczyli za bramką 1-0, 2-0 i 5-0. Bart Nieuwkoop dawał przykład, latając wszędzie. Igor Paixão znów jest graczem, którym był w poprzednim sezonie, jego 1-0 było wspaniałe.
Komentarze (0)