Jan Paul van Hecke w styczniu został prawie zawodnikiem Feyenoordu. Prawie, bo transfer zablokował Brighton & Hove Albion.
- Arne Slot dzwonił do mnie kilka razy. Odbyliśmy bardzo dobre rozmowy i przekonał mnie do przejścia do Feyenoordu - powiedział Van Hecke w rozmowie z Voetbal International.
Z powodu kontuzji Gernota Traunera, Feyenoord miał niewiele opcji w obronie, stąd pojawił się pomysł wypożyczenia 22-latka.
- Slot chciał Holendra. A wtedy myślisz: to klub, który jest liderem w Eredivisie, gra dalej w pucharze Holandii, w europejskich pucharach. Jeśli pojawia się okazja gry tam, chcesz z tego skorzystać - dodaje były gracz NAC.
Ostatecznie do przejścia nie doszło. Transfer zablokował sam klub, mając na uwadze terminarz i końcówkę sezonu. Brighton rozgrywa dobry sezon.
Niespodziewanie Mewy plasują się na siódmym miejscu i do końca chcą walczyć o jak najwyższe lokaty, nawet te gwarantujące grę w Lidze Mistrzów. Przed nimi też mecz w ćwierćfinale Pucharu Anglii.
Komentarze (0)