Jakub Moder zdobył dziś swojego pierwszego gola w Eredivisie w barwach Feyenoordu, a jednocześnie pierwszego gola na De Kuip. Polski pomocnik podszedł do rzutu karnego, który drużyna z Rotterdamu otrzymała w pierwszej połowie spotkania. Moder nie zawiódł - z pełnym spokojem posłał piłkę, dając swojej drużynie prowadzenie.
– Go Ahead Eagles to dobra drużyna i wiedzieliśmy o tym przed rozpoczęciem meczu – powiedział Moder podczas konferencji prasowej po zakończeniu spotkania z zespołem z Deventer. – To był trudny mecz, ale na końcu mamy trzy punkty i tylko to się liczy.
Moder dołączył do Feyenoordu kilka miesięcy temu, jednak już teraz staje się kluczowym zawodnikiem w zespole prowadzonym przez Robina van Persiego. Jego zaangażowanie i regularna gra w podstawowym składzie wzbudzają uznanie zarówno kibiców, jak i sztabu szkoleniowego.
– Zaczynałem każdy mecz i jestem z tego zadowolony – przyznaje pomocnik. – Oczywiście mamy jeszcze wiele do poprawy, zwłaszcza że pracujemy pod okiem nowego trenera. Ciężko trenujemy nie tylko indywidualnie, ale także jako zespół. Jeśli chodzi o mnie, wciąż mam wiele aspektów do udoskonalenia. Musimy upewnić się, że nadal będziemy ciężko pracować, aby zakończyć sezon mocnym akcentem.
Feyenoord wciąż liczy się w walce o czołowe lokaty w Eredivisie, jednak Polak zdaje sobie sprawę z wyzwań, jakie przed nimi stoją.
– Będziemy walczyć o drugie miejsce, ale najpierw musimy powalczyć o trzecie. Oczywiście musimy wygrywać mecze, jeśli chcemy zdobyć bilet do Ligi Mistrzów na koniec sezonu. Przed nami jeszcze wiele ważnych spotkań z bezpośrednimi rywalami o drugie i trzecie miejsce – podsumowuje reprezentant Polski.
Komplementy od Van Persiego
Wysoka forma Modera nie umknęła uwadze Robina van Persiego, który nie kryje uznania dla swojego podopiecznego. Nie pierwszy już raz.
– Znam go już od nieco ponad miesiąca i widzę, że to zawodnik otwarty na naukę, który każdego dnia chce być lepszy. Może grać na każdej pozycji w środku pola i wręcz kpi z ograniczeń – mimo że przez dłuższy czas nie był w rytmie meczowym. To także dowód jego charakteru – mówi trener Feyenoordu.
Jednak mimo imponującej postawy na boisku, van Persie podkreśla, że istnieje ryzyko związane z intensywnym eksploatowaniem piłkarza po jego dłuższej przerwie.
– Chcemy być z nim bardzo ostrożni. Tak naprawdę planowałem dać mu dzisiaj odpocząć, ale po prostu nie było to możliwe. Kuba jest jednak typem zawodnika, który nigdy nie narzeka na obciążenia – to właśnie jego charakter czyni go wyjątkowym – dodaje były gwiazdor holenderskiego futbolu.
Komentarze (0)