Kees van Wonderen był gościem w podcaście Kein Geloel. Jako były obrońca, rozegrał 263 mecze w barwach Feyenoordu, zdobywając Puchar UEFA, mistrzostwo kraju oraz Tarczę Johana Cruijffa.
- Feyenoord był bardzo pięknym i istotnym rozdziałem w moim życiu. To doświadczenie jeszcze bardziej mnie ukształtowało. Być 'ikoną klubu'? To dla mnie zaszczyt. Przez osiem sezonów w Feyenoordzie przeżyłem wiele znaczących chwil. Mistrzostwo w 1999 roku i sposób, w jaki świętowaliśmy na Coolsingel, było niezapomniane - mówił Van Wonderen w podcaście Feyenoordu.
Zdobycie Pucharu UEFA w 2002 roku było również niezapomnianym momentem dla Van Wonderena. - Jeśli miałbym wybrać jeden, to byłby to czas w 2002 roku z zespołem, który tworzyliśmy. Zawsze byłem krytyczny wobec Feyenoordu, nawet w moich czasach, co wiązało się z faktem, że grałem w czołowym klubie, ale nigdy nie mieliśmy składu godnego czołowego klubu.
- O mistrzostwo w 1999 roku nie było łatwo. W 2002 roku, gdy dyrektorem technicznym był Rob Baan, pozyskano bardzo specyficznych zawodników: Ono, Tomassona, Van Hooijdonka, Emertona na prawą obronę. Wtedy, po raz pierwszy w Feyenoordzie, mieliśmy zespół, który od pierwszych minut dawał poczucie, że wygramy ten mecz. Tyle umiejętności piłkarskich, tyle jakości. To było jak gra w zespole z najwyższej półki.
Ale dalszych sukcesów nie było. - Z tego powodu często krytykuję ten klub, ponieważ w tamtym czasie mieliśmy zespół skonstruowany z dużą precyzją. Dobierany i formowany zgodnie z wymaganiami najlepszego klubu. W latach przed i po 2002 roku drużyna miała swoje braki. Nie była to drużyna z najwyższej półki. W rezultacie nie graliśmy o trofea i nie konkurować o najwyższe cele. Uważam to za żenujące i dlatego często wyrażałem krytykę wobec tej polityki.
Komentarze (0)