W niedzielę Feyenoord zmierzy się z NEC na własnym stadionie. Na De Kuip wróci Calvin Verdonk, który na zawodowych boiskach debiutował właśnie w czerwono-białej koszulce.
Obrońca kilka lat spędził w akademii, po czym rozegrał 19 meczów w pierwszej drużynie Feyenoordu. Po odejściu z Rotterdamu i krótkiej przygodzie w Famalicão, urodzonych w Dordrechcie zawodnik osiedlił się w Nijmegen.
- Wielu przyjaciół czy nawet rodzina kibicuje Feyenoordowi. Oni też mieszkają w okolicy - mówi szczerze defensor. - Nie ma już zbyt wielu ludzi, którzy pracowali tam za moich czasów. Mimo to gra na De Kuip zawsze będzie dla mnie czymś wyjątkowym. Dobre boisko i publiczność, która zawsze wspiera drużynę.
- Strzeliłem dwa gole z rzędu przeciwko Feyenoordowi. W niedzielę trzeba dołożyć trzecią - mówi lewy obrońca. - Feyenoord będzie miał dużo piłki, ale my na pewno mamy szansę. Wystarczy spojrzeć na to, jak Volendam poradziło sobie tam. A nas uważam za trochę lepszych, niż Volendam.
Komentarze (0)