Justin Bijlow jest zainteresowany przeprowadzką do Manchesteru United, pisze Voetbal International. Informację medium uzupełnia tym, że odpowiedź Feyenoordu w każdym przypadku jest taka sama: reprezentant Holandii nie jest na sprzedaż.
To nie zraża Anglików, którzy niedługo mają wysłać ofertę, której Portowcy mogą się nie oprzeć (pisze się o 23 milionach euro). Feyenoord tymczasem za kulisami też pracuje i chce przedłużyć kontrakt bramkarza, oczywiście na zdecydowanie dla niego lepszych warunkach.
Feyenoord nawet nie chce myśleć o sprzedaży, ma to związek z faktem, że trener Arne Slot ma tylko dwóch bramkarzy w postaci Bijlowa i Timona Wellenreuthera - który niedawno przyszedł na stałe z Anderlechtu i podpisał dwuletni kontrakt. Rotterdamczycy szukają trzeciego golkipera, po tym jak Ofir Marciano i Tein Troost zostali pożegnani.
Sam Bijlow chciałby przenieść się do jednego z największych klubów na świecie, mimo że Czerwone Diabły wciąż prowadzą rozmowy z obecnym bramkarzem Davidem de Geą, a André Onana (Inter Mediolan) jest również brany pod uwagę. Niemniej jednak, według wtajemniczonych, Justin zachowa się profesjonalnie, jeżeli Feyenoord będzie nieugięty.
Dla Bijlowa to nie pierwszy raz, kiedy znalazł się w kręgu zainteresowań wielkich klubów. Borussia Dortmund i Liverpool miały bramkarza na liście w przeszłości.
Komentarze (0)