Już po pierwszej połowie sezonu 2010/2011 zdaliśmy sobie sprawę, że dla Feyenoordu Rotterdam będzie to tragiczny rok. Ciągłe porażki i upokorzenia co raz bardziej potrafiły podłamać nawet tych najwytrwalszych. W pewnym momencie w Rotterdamie pojawiło się nawet widmo spadku.
Aż nagle zespół Mario Beena przeszedł niespodziewaną regenerację, która przerodziła się w znakomite wyniki osiągane na ostatnim etapie trwających rozgrywek. Spowodowały one, że nie mówi się już o utrzymaniu a walce o baraże Ligi Europejskiej.
Daleko nam od ideału, bowiem sezon mimo wszystko bardzo 'chudy', ale na usta mimo wszystko cisną się aż słowa - Gigant staje na nogi. Zapraszamy do obejrzenia kilku minutowego klipu video przedstawiającego come back Feyenoordu, który rozpoczął się szóstego lutego w Arnhem.
[własne]
Komentarze (0)