Feyenoord Rotterdam w końcu przerwał złą passę, jeżeli chodzi o pojedynki z Vitesse Arnhem. Portowcy wygrali aż 2-5 na stadionie rywala. W barwach Feyenoordu pojawiło się kilku debiutantów, w tym Sebastian Szymański, który zagrał ponad godzinę i to wystarczyło, żeby wielu uznało go za zawodnika spotkania. Polak zaliczył dwie kapitalne asysty. Bramki dla Feyenoordu zdobyli Danilo 2x, Dilrosun, Geertruida i Walemark.
Pierwsza poważniejszą okazję wypracowali sobie gospodarze, a dokładnie Ferro, który zobaczył z daleka, że Bijlow wyszedł co nieco z bramki i uderzył z około czterdziestu metrów. Holender interweniował, ale piłka na szczęście poleciała tuż nad poprzeczką.
W 13. minucie do głosu doszedł Szymański, który zagrał dobrą piłkę do Danilo, ale Brazylijczyk nie opanował futbolówki w polu karnym. Sam mecz obfitował w wiele fauli, a nawet sam Polak też był mocno poturbowany już w 16. minucie.
Chwilę później indywidualny rajd przeprowadził Dilrosun, ale jego płaskie uderzenie zatrzymało się na słupku bramki Vitesse. Po upływie kilkunastu sekund, gospodarze wyszli na prowadzenie. Niekryty Manhoef otrzymuje piłkę, uderza mocno, ta odbija się od słupka i wpada do bramki. Zdecydowanie lepiej w tej sytuacji mógł zachować się przede wszystkim Rasmussen.
Pierwsze pół godziny meczy to przewaga Vitesse, które raz po raz walecznością znajdowało sobie miejsce pod bramką Bijlowa. Były strzały, rzuty rożne. Feyenoord tymczasem tylko się bronił i miał problemy z wyprowadzeniem czegoś sensownego.
W 31. doczekaliśmy się. Szymański kapitalnym podaniem wypuścił Walemarka po lewej stronie, Szwed przebiegł mały dystans i płaskim strzałem na drugi słupek pokonał golkipera Vitesse. W 35. minucie Pedersen z kolei dośrodkował na głowę Danilo, ale napastnik wykańczał to zbyt lekko.
Przed przerwą Feyenoord wyszedł na prowadzenie. Znowu Szymański, ale tym razem Polak dośrodkował z rzutu rożnego idealnie na Danilo, a ten tym razem się nie pomylił. VAR jeszcze sprawdzał, czy nie było spalonego, ale ostatecznie gola uznano. 1-2 utrzymało się już do końca pierwszej części gry.
Druga połowa zaczęła się jak pierwsza, bardziej atakowali gospodarze, którzy jak najszybciej chcieli doprowadzić do remisu. I tego dokonali w 57. minucie. Znowu zamieszany we wszystko Rasmussen, którego gapiostwo tym razem wykorzystał Baden Frederiksen. I tym razem też interweniował VAR, ale spalonego ewidentnie nie było i po dłuższej chwili uznano tego gola.
Minęła dosłownie chwila i mieliśmy 2-3. W główną rolę wcielił się Dilrosun, który na prawym skrzydle wziął piłkę na siebie, pokiwał i uderzył idealnie na długi słupek, zdobywając przepiękną bramkę. W 64. minucie Arne Slot dokonał pierwszych zmian. Zeszli Szymański i Walemark, a weszli Toornstra i Idrissi.
Tuż po zmianach Feyenoord zdobył bramkę numer cztery. Bramkarz Houwen popełnia straszny błąd i Danilo odbiera mu piłkę i staje przed pustą bramką. Brazylijczyk zdobył chyba najłatwiejszą bramkę w karierze. W 68. minucie było 2-5. Toornstra, który wszedł dopiero co na boisko, ładnie dojrzał wchodzącego w pole karne Geertruidę, a obrońca dopełnił formalności.
W 71. minucie autor pięknej bramki, Javairô Dilrosun zszedł z boiska, a zastąpił go Alireza Jahanbakhsh. Kilka minut w tym pojedynku otrzymał też młodziutki Noah Naujoks, dla którego był to rzecz jasna debiut w pierwszym zespole.
W końcówce gospodarze jeszcze próbowali co nieco nadrobić zaległości, a Feyenoord z kolei podwyższyć wynik, ale ostatecznie więcej bramek już nie zobaczyliśmy i spotkanie zakończyło się rezultatem 2-5.
Vitesse 2 - 5 Feyenoord:
20' 1-0 Manhoef
31' 1-1 Wålemark
41' 1-2 Danilo
56' 2-2 Frederiksen
61' 2-3 Dilrosun
66' 2-4 Danilo
69' 2-5 Geertruida
Feyenoord: Bijlow; Geertruida, Trauner (C), Rasmussen, Pedersen; Aursnes, Timber (85' Bassett), Szymański (65' Toornstra); Dilrosun (73' Jahanbakhsh), Danilo (85' Naujoks), Wålemark (65' Idrissi).
Rezerwowi:: Marciano, Jansen, Benita, Hartman, Hendrix, Toornstra, Bassett, Naujoks, Taabouni, Jahanbakhsh, Idrissi.
Vitesse: Houwen; Arcus (87' Yapi), Ferro (79' Flamingo), Meulensteen, Cornelisse, Wittek; Bero (C), Domgjoni (58' Sankoh), Tronstad, Manhoef (78' Huisman); Frederiksen (78' Buitink).
Rezerwowi: Reiziger, Van Haveren, Flamingo, Sankoh, Hajek, Huisman, De Regt, Yapi, Buitink, Van Duivenbooden.
Wyświetl ten post na Instagramie
Komentarze (0)