Pomimo porażki z AZ Alkmaar, kapitan Ron Vlaar zadowolony był ze sposobu, w jaki Portowcy przeciwstawili się gospodarzom. Feyenoord grał z jasnym planem a drużyna była dobrze zorganizowana, ale to AZ było bardziej skuteczne. "Do rzutu wolnego Elma, mieliśmy mecz pod kontrolą" - mówił po meczu Vlaar. "Ta bramka była punktem zwrotnym spotkania". W ostatnich dniach, media oceniały ten pojedynek jako pierwszy poważny test dla jedenastki z Rotterdamu.
"Faktem jest, że nie mierzyliśmy się jeszcze w tym sezonie z drużyną pokroju AZ. Ja osobiście odbierałem to jako test. Pokazaliśmy dobry futbol, walcząc o każdy metr boiska. Pracujemy jako zespół, który daje pewność na przyszłość". W Alkmaar dobiegła końca również passa strzelca bramki, Otmana Bakkala. W lidze nie doznał on jeszcze porażki, kiedy trafiał do siatki.
"Teraz, dominuje rozczarowanie, że przegraliśmy. Fajnie, że zdobyłem bramkę, ale czuć rozczarowanie, że wracamy z pustymi rękami". Bakkal wyraźnie odżył w Rotterdamie, trafiając już trzykrotnie (2x w lidze, 1x w pucharze z AGOVV). Według bramkostrzelnego pomocnika, nie miał on problemu z wkomponowaniem się do składu nowej drużyny.
"Bardzo szybko zgrałem się z zespołem. Mamy stosunkowo młodą drużynę, ale ostatnie tygodnie wyraźnie pokazują, że Feyenoord stać na wiele".
Komentarze (0)