Ron Vlaar był blisko wyjazdu do Republiki Południowej Afryki. Niestety, obrońce pod koniec najważniejszego okresu dopadły problemy, które w większym stopniu przyczyniły się do niepowodzenia. Na dzień dzisiejszy jednak Vlaar uważa, że może i to lepiej, iż sprawy się tak potoczyły.
"Z perspektywy czasu, może i lepiej, że nie pojechałem na mistrzostwa świata" - powiedział dla AD. "Jeśli jest szansa, nie można niczego przegapić. Ale moje ciało dawało mi wyraźne sygnały zmęczenia. Wakacje dobrze mi zrobiły. Dziś rano byłem bardzo chętny do zajęć. I z niecierpliwością oczekuje sezonu z Feyenoordem".
"Nie, nie zamierzam odchodzić" - kontynuował. "Nie ma nic konkretnego. Po odejściu Van Bronckhorsta, Makaaya i Landzaata nagle stałem się weteranem w zespole, mimo 25 lat. Ale widzę w tym wyzwanie".
[fr12.nl]
Komentarze (0)