Leon Vlemmings tymczasowo przejmie obowiązki Mario Beena. Dla asystenta trenera to żadna nowość, bowiem odpowiadał on już za pierwszą drużynę, kiedy z klubem żegnał się Gerjan Verbeek.
Rozwiązanie z Vlemmingsem jako trener jest finansowo najlepsze dla Feyenoordu, ponieważ nie trzeba dokonywać dodatkowych opłat. Popularny i lubiany wśród zawodników Vlemmings może pozostać na stałe na trenerskim stołku, jednak spekuluje się, że klub będzie szukał nowego szkoleniowca.
Komentarze (5)
mefius1
elos 16, no co Ty, wszyscy w klubie są po ostatnim sezonie bogatsi o sporo przykrych ale niezwykle cennych doświadczeń.
a Leo niech sobie ćmi swoje cygarka wiodąc spokojny żywot starszego jegomościa z filozoficznym podejściem do świata
elos 16
Na pewno facet ma swoja wizje, zna drużynę więc kichy nie powinno być Ale ja bym była za zatrudnieniem jakiegoś lepszego trenera byle nie Leo .
Norbi
Coś mi się zdaje, że jeśli będą chcieli zaoszczędzić to tak właśnie będzie.
DamianM
To raczej ostateczność. Osobiście wolałbym, żeby Vlemmings był asystentem nowego trenejro. Ale jeśli on sam nim zostanie, nie będę miał nic przeciwko.
Norbi
Dajcie mu szansę na dłużej, a może właśnie on stanie się odpowiednim na tym stanowisku by wywalczyć z chłopakami, przynajmniej upragnioną LE.