Zarząd klubu skutecznie namówił 28-letniego Timona Wellenreuthera do podpisania nowego kontraktu, co dzisiaj zostało ogłoszone W trakcie wywiadu Wellenreuther nie potwierdza, czy będzie pierwszym wyborem na pozycji bramkarza w drużynie z Rotterdamu, lecz jasno daje do zrozumienia, że liczy się dla niego regularna gra.
- W piłce nożnej wszystko jest możliwe. Nie chcę mówić o trofeach, ale chcę mieć dobry sezon, a potem zobaczymy, co się wydarzy - powiedział Wellenreuther w rozmowie z Feyenoord ONE. - Naszym celem jest walka o pierwszą dwójkę. Po drugim dobrym sezonie zobaczymy, co przyniesie przyszłość. Osobiście? Klub teraz daje mi dużo pewności siebie. Czuję się bardzo ważny i chcę to wykorzystać. Chcę grać jak najczęściej i być istotnym dla zespołu. Moim celem jest być kimś, na kim można polegać.
Wellenreuther nie potrzebował wiele czasu, aby zdecydować o pozostaniu w Feyenoordzie. - Zaufanie, które okazuje mi zarząd, trener, cały sztab oraz kibice Feyenoordu, jest niesamowite. To, jak bardzo kochają Feyenoord i drużynę oraz jak nas wspierają, to niewiarygodne. Jestem z tego bardzo zadowolony. To, jak mnie wspierają, było również ważnym powodem, dla którego warto tu zostać. Ostatnie dwa sezony były wspaniałą przygodą. Uważam, że jako zespół spisaliśmy się bardzo dobrze. Jestem podekscytowany, że mogę kontynuować tę podróż przez kolejne lata. Nie mógłbym być z tego powodu szczęśliwszy.
Niemiec cieszy się ogromną popularnością wśród kibiców. - Jako zawodnik, to dla mnie bardzo ważne, ponieważ daje mi to dużo pewności siebie. Cieszę się z tego i jestem wdzięczny za wsparcie, które dostaję. Jako osoba, czuję ich zaufanie, co jest dla mnie powodem do radości. Mój osobisty punkt kulminacyjny tutaj? Mistrzostwo. Jeśli spojrzysz na mecze wyjazdowe z Ajaksem i inne mecze, które wygraliśmy z trudem, ale zrobiliśmy to.
Obrona strzału Mohammeda Kudusa była być może najważniejszą do tej pory interwencją. - Kibice czasami mi o tym przypominają. Oczywiście mam na koncie też inne obrony, ale gdybym miał napisać książkę o tym, jak poszło mi w Amsterdamie, ta obrona na pewno byłaby często wspominana. Że coś bronisz, a następnie strzelasz na 2-3. To był piękny moment.
Mecz wyjazdowy z Atlético Madryt również został zapamiętany. - Mecze Ligi Mistrzów w poprzednim sezonie były fantastyczne. Spotkanie w Madrycie było na zupełnie innym poziomie. Oczywiście, graliśmy także w Lidze Europy, ale gra przeciwko Atlético Madryt na ich terenie to zupełnie inna świadomość uczestnictwa w Lidze Mistrzów. Mieliśmy tyle wspaniałych spotkań, że trudno jest wybrać to najlepsze.
Feyenoord przygotowuje się już od półtora tygodnia, a pierwsze wrażenia są pozytywne. - Mamy nowego trenera i każdy daje z siebie 100%. To ma kluczowe znaczenie. Można zauważyć, że mamy silny zespół. Najistotniejsze, aby w drużynie panował dobry duch. To jest nasz cel i radzimy sobie z tym bardzo dobrze. Nowi gracze także starają się integrować. Dokładamy wszelkich starań, aby opanować nowy system. Potrzeba czasu, aby się do niego przyzwyczaić. Jesteśmy na dobrej drodze.
Komentarze (0)