Feyenoord przegrał również swój ostatni mecz w Lidze Mistrzów. Następnie Mats Wieffer wypowiedział się w rozmowie z Ziggo Sport.
- Wszyscy są bardzo sfrustrowani. Pierwsze 20 minut Celtic był lepszy, a potem mieliśmy wszystko pod kontrolą. Stworzyliśmy wiele okazji, szczególnie w drugiej połowie. A później pada gol po stałym fragmencie. Nie wiem, ile już takich goli straciliśmy w Lidze Mistrzów. To wręcz skandaliczne.
- My tracimy gole prawie tylko po ostałych fragmentach gry. Jesteśmy naprawdę słabi, jeśli o to chodzi. To są momenty, które można trenować, gdzie każdy ma swojego człowieka. A i tak tracimy, to nie powinno się zdarzać.
- Możemy powiedzieć, że graliśmy ładny futbol i stworzyliśmy wiele szans. Ale co z tego, jak tracimy gole w taki sposób. Tak to my nic nie wygramy. W tym przypadku można obwiniać tylko samego siebie.
- Skrzywdziliśmy sami siebie. Wszystko wydaje się gówniane. Rzut karny, rzut rożny i po meczu. W ten sposób nie wygrasz niczego w Lidze Mistrzów, Europie, nawet w lidze.
- Czego nam brakuje? Może doświadczenie lub zapał przed bramką, którego hiszpańskie i włoskie drużyny mają nieco więcej. Musimy nad tym popracować. Ostatecznie brakuje nam również jakości. Naprawdę do bani.
Komentarze (0)