Mats Wieffer może przygotować się do gry w wyjściowym składzie Feyenoordu. 23-letni pomocnik skorzysta na kontuzji Quintena Timbera i być może wejdzie do akcji także w miejsce kontuzjowanego Gernota Traunera. Wieffer chce wykorzystać swoją szansę w 2023 roku i stać się stałym bywalcem w składzie trenera Arne Slota.
- Teraz chodzi o to, żebym się pokazał z jak najlepszej strony. W ostatnich miesiącach zacząłem coraz częściej grać jako zmiennik, ale nie do tego dążę. Ja chcę grać coraz więcej i w końcu wywalczyć sobie miejsce w pierwszym składzie. To są moje cele na ten rok - powiedział Wieffer dla Voetbal International.
Wieffer dobrze wie, czego jeszcze potrzebuje, aby poprawić swoją grę. - W Excelsiorze mogłem bardzo polegać na dźwięku, mogłeś usłyszeć co się dzieje wokół ciebie na boisku, ponieważ nie było wielu kibiców. W Feyenoordzie to oczywiście zupełnie inna historia, tam to kwestia ciągłego obserwowania. Dużo nad tym pracuję w małych grach na treningach. Gdzie są te miejsca? Gdzie ja stoję, to jest niesamowicie ważne dla pomocnika.
Pomocnik FC Barcelony Sergio Busquets jest w tym świetnym przykładem. - To co robi wygląda bardzo prosto, ale to dlatego, że nieustannie wie co się dzieje i kto jest gdzie. Jeśli zrobisz to dobrze, staje się to łatwe i wygląda na łatwe, podczas gdy nie jest. W przeciwnym razie każdy robiłby to tak jak on. Busquets dokładnie wie, gdzie są przestrzenie w każdym momencie, pod tym względem naprawdę chcę się poprawić. Sprawiając, że to co trudne wydaje się łatwe, ułatwiając grę w piłkę nożną.
Feyenoord rozpoczyna w niedzielę drugą połowę sezonu jako lider. Wieffer przywiązuje do tego niewielką wagę. - Mamy za sobą dopiero czternaście rozegranych meczów, więc nie jesteśmy nawet za półmetkiem. Przeciwko niektórym silnym przeciwnikom musimy jeszcze zagrać dwa razy. Fajnie, że jesteśmy pierwsi, ale w moich oczach nie jest to jeszcze zbyt dobre odzwierciedlenie. Cieszy jednak fakt, że jako drużyna możemy i musimy jeszcze wiele poprawić, natomiast nie mamy nic odrabiania w ligowej tabeli.
Komentarze (0)