Wielu z niecierpliwością czekało, jak Mats Wieffer zaprezentuje się przeciwko Szachtarowi Donieck w europejskich pucharach. "Numer sześć" zdał egzamin celująco, bo po dwóch nieco słabszych meczach Wieffer rządził w środku pola w Warszawie. W rozmowie z ESPN pomocnik odniósł się do tego spotkania.
- Dobrze mi się grało. Lubię też chłodniejszą pogodę - powiedział Wieffer, odnosząc się do swojego pierwszego meczu w Europie. Holender mówił o przegranym spotkaniu z Lazio (4-2), który uważa za najtrudniejszy mecz, jaki kiedykolwiek rozegrał. - Było wtedy bardzo gorąco i nie bardzo mi to pasowało. Taka temperatura bardziej mi odpowiada - powiedział Wieffer o temperaturze w okolicach zera w Warszawie.
Jedno z objawień tego sezonu, nie może doczekać się rewanżu na De Kuip. - Mieli teraz sporo kontuzji, ktoś na pewno wróci, więc będzie trudniej. Teraz mogło się wydawać, że nie są tak dobrzy, ale to przez fakt, że my sami zagraliśmy dobrze. Ale jeśli znów zagramy w ten sposób, wykorzystując przy tym stworzone okazje, mamy bardzo duże szanse na awans - podsumowuje Wieffer.
Komentarze (0)