Serce Georgino Wijnalduma bije dla Feyenoordu. Dziewiętnastolatek jest zdruzgotany sytuacją klubu, ale jak sam przyznał: "Feyenoord mnie potrzebuje". Młokos na łamach Voetbal International opowiada o trudnościach jakie ostatnio go dopadły.
"Porażka w Eredivisie z PSV 10-0 i nie zakwalifikowanie się z drużyną juniorską na Euro. A ponadto z gry wypadł Leroy (Fer przyp.red)" - powiedział Wijnaldum. Technicznie uzdolniony piłkarz w niedawnym pojedynku z VVV Venlo ustrzelił dwie bramki. Po każdej z nich unosił rękę z ułożonymi palcami w literę L.
"Bo po prostu brakuje mi Leroya" - dodaje Winni. "Nie gram dla nowego kontraktu, ale dla klubu. Feyenoord mnie potrzebuje. Mimo, że idę pod prąd, nadal się rozwijam. To jest najważniejsze". Kontrakt Wijnalduma obowiązuje do połowy 2012 roku.
[vi.nl]
Komentarze (0)