Ramiz Zerrouki został ostro skrytykowany w podcaście NOS Football za swój występ w meczu Feyenoordu przeciwko PSV. Pomocnik, który zastąpił w wyjściowym składzie nieobecnego In-beom Hwanga, nie sprostał oczekiwaniom. Różnica między Algierczykiem a Koreańczykiem była widoczna gołym okiem, co doprowadziło do jednoznacznej i bolesnej oceny.
– Fakt, że Hwang nie zagrał, miał ogromny wpływ na przebieg meczu – stwierdził Arman Avsaroglu, ekspert zajmujący się Feyenoordem. – Chciałbym zobaczyć ten mecz z Hwangiem w składzie, bo Zerrouki wielokrotnie już zawodził i teraz też to zrobił. W niedzielę ostatecznie "utonął". Klub musi pozbyć się takich zawodników w przerwie zimowej, bo ich obecność nie wzmacnia zespołu.
Avsaroglu dodał, że Zerrouki, choć dobrze radził sobie w FC Twente, nie pasuje do Feyenoordu. – Gdy masz lukę w zespole, wypełniasz ją zawodnikiem, który wnosi wartość. Zerrouki za każdym razem zawodzi. To, co sprawdzało się w Twente, tutaj nie działa. Feyenoord potrzebuje odświeżenia składu i nowych twarzy, które rzeczywiście pomogą drużynie.
Zdaniem komentatora Franka Wielaarda, Feyenoord powinien poszukać wzmocnień w środku pola. – Klub musi coś zrobić z linią pomocy – uważa Wielaard. – Milambo to młody zawodnik, a jego forma jest bardzo nierówna, co było widać w meczu z PSV. Ma przebłyski, ale brakuje mu stabilności. W niedzielę Feyenoord przegrał walkę w środku pola, szczególnie w pojedynkach jeden na jednego. Drużyna potrzebuje kogoś, kto wspomoże Hwanga i Timbera. Oczywiście, jest jeszcze Stengs, ale i on nie spełnia oczekiwań w pełni.
Komentarze (0)