Chris Woerts zabrał głos na platformie X w sobotni wieczór, przekazując jasną i stanowczą opinię. Według byłego dyrektora marketingu Feyenoordu, klub powinien jak najszybciej rozstać się z trenerem Brianem Priske. Tego samego wieczoru duński szkoleniowiec poprowadził swoją drużynę w meczu z Willem II, który zakończył się trzecią z rzędu stratą punktów w Eredivisie.
Spotkanie w Tilburgu zakończyło się remisem 1:1, co sprawiło, że Feyenoord, po 19 rozegranych meczach, został na czwartym miejscu. Na domiar złego, FC Twente ma szansę wyprzedzić zespół z Rotterdamu już w niedzielę, pod warunkiem zwycięstwa w meczu przeciwko NAC Breda.
Brian Priske objął stanowisko trenera Feyenoordu latem ubiegłego roku, zastępując niezwykle cenionego Arne Slota, który przeniósł się do Liverpoolu. Duńczyk, wcześniej związany ze Spartą Praga, zdołał poprowadzić drużynę do kilku pamiętnych występów w Lidze Mistrzów, w tym zwycięstw nad Benficą i Gironą oraz emocjonującego remisu 3:3 z Manchesterem City. Jednak, jak podkreśla Woerts, te sukcesy nie rekompensują słabej formy zespołu w Eredivisie.
- Feyenoord z Priske to po prostu koniec – napisał Woerts na X. – Brakuje inspiracji, brakuje doświadczenia! DNA Arne Slota zostało całkowicie zaprzepaszczone. Myśli, że wie wszystko lepiej!
Były dyrektor podkreśla, że lepsze jest szybkie, bolesne rozwiązanie, niż dalsze cierpienie klubu, i kończy swoje przemyślenia dramatycznym pytaniem: "Kto zainterweniuje?".
Komentarze (0)