Heracles Almelo

Eredivisie
Erve Asito

Sob

03.05

18:45

PEC Zwolle

Eredivisie
De Kuip

Pią

25.04

21:00

4:0

Wspomnienia: Ostatni raz, gdy Feyenoord grał w piątek w Eredivisie

25.04.2025 10:32; DamianM, 0 komentarzy, Foto @ Feyenoord.nl / Źródło: FR12.nl

Od wielu lat kolejki Eredivisie rozpoczynają się meczami rozgrywanymi w piątkowe wieczory. Dla kibiców, szczególnie tych wspierających drużyny grające na wyjeździe, oznacza to często konieczność brania wolnego dnia lub pędu prosto z pracy na stadion. Piątkowe korki i popołudniowy ruch drogowy tylko pogarszają sytuację. Przez długi czas Feyenoord był jednak „wolny” od tej niedogodności. Aż do dzisiejszego dnia.

Tego wieczoru bowiem Stadionowi zmierzą się z PEC Zwolle na De Kuip. Z uwagi na nadchodzące obchody Dnia Króla, nie zaplanowano spotkań na sobotę. W związku z tym KNVB – wbrew utartym zwyczajom z ostatnich lat – wyznaczył mecz Feyenoordu właśnie na piątek. W ostatniej dekadzie niemal regułą stało się, że kluby z tradycyjnej topowej trójki (Ajax, PSV, Feyenoord) występują w soboty lub niedziele.

Powrót do sezonu 2014/15

W przeszłości jednak każda drużyna przynajmniej raz musiała zagrać w piątkowy wieczór. Dla Feyenoordu ostatnia taka okazja miała miejsce na początku sezonu 2014/15. Wówczas do Rotterdamu przyjechało SC Heerenveen. Zespół prowadzony przez Freda Ruttena był w fazie budowy – trener dopiero próbował ustabilizować skład po odejściu kluczowych zawodników, takich jak Graziano Pellè, Daryl Janmaat, Stefan de Vrij czy Bruno Martins Indi. W ich miejsce sprowadzono między innymi Bilala Başaçıkoğlu i Luke’a Wilkshire’a.

Feyenoord zaprezentował się w tym meczu jako zespół pozbawiony spójności. Goście z Fryzji wystąpili z młodym, ale już wtedy wyróżniającym się Hakimem Ziyechem w składzie. Co ciekawe, Marokańczyk był w trakcie meczu zaczepiany przez fanów na trybunach – kibice wyrażali nadzieję, że pomocnik zdecyduje się na transfer do Feyenoordu.

Rozczarowujące otwarcie sezonu

Mecz rozpoczął się ospale. Feyenoord nie potrafił narzucić swojego stylu, a pierwsze okazje stworzyli przyjezdni. Choć z czasem gospodarze przejęli inicjatywę, nadal grali ostrożnie, jakby zaciągnięci na ręcznym hamulcu.

Najwięcej zagrożenia pod bramką Heerenveen stwarzał Mitchell te Vrede – były napastnik Excelsioru kilkukrotnie dochodził do sytuacji strzeleckich, ale nie potrafił ich zamienić na gola. Po 45 minutach gry bez bramek, zawodnicy zeszli do szatni, a kibice mogli czuć się rozczarowani brakiem emocji.

Druga połowa również nie przyniosła przełomu. Feyenoord wciąż nie potrafił przebić się przez dobrze zorganizowaną obronę Fryzów. Przełom mógł nastąpić w 70. minucie, gdy Joey van den Berg otrzymał drugą żółtą kartkę i wyleciał z boiska. Jednak to nie Feyenoord, a Heerenveen wykorzystał tę sytuację.

Chwilę później Hakim Ziyech popisał się perfekcyjnym strzałem z rzutu wolnego i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Co więcej, był to jeden z jego ostatnich występów w barwach Heerenveen – dwa dni później podpisał kontrakt z FC Twente.

Radość gości nie trwała jednak długo. Bezpośrednio po wznowieniu gry, Feyenoord zdołał doprowadzić do wyrównania. Lex Immers uderzał głową, piłka nie leciała w światło bramki, ale odbiła się od Mitchella te Vrede i wtoczyła się do siatki. Jak się później okazało, był to ostatni znaczący moment tego spotkania.

Mecz zakończył się rozczarowującym remisem 1:1 – rezultatem, który, patrząc z perspektywy całego sezonu, dobrze oddawał problemy i niestabilność zespołu Ruttena w tamtym okresie.

Komentarze (0)

Wyniki 30. kolejka

Gospodarz

Gość

FC Groningen

4 - 1

Heracles Almelo

AZ Alkmaar

1 - 1

NAC Breda

FC Twente

1 - 3

PSV Eindhoven

RKC Waalwijk

0 - 4

FC Utrecht

Feyenoord Rotterdam

4 - 0

PEC Zwolle

Fortuna Sittard

? - ?

Willem II Tilburg

Ajax Amsterdam

? - ?

Sparta Rotterdam

SC Heerenveen

? - ?

NEC Nijmegen

Almere City FC

? - ?

Go Ahead Eagles

Zdjęcie Tygodnia

12-19 kwietnia

To zdecydowanie nie był łatwy mecz dla Feyenoordu, ale drużyna z Rotterdamu zdołała wywieźć z Limburgii cenne trzy punkty.

Video

Fortuna 0-2 Feyenoord

W meczu, podczas którego kibice Feyenoordu oddali hołd zmarłemu Leo Beenhakkerowi, to Jakub Moder poprowadził drużynę do zwycięstwa nad Fortuną Sittard.

Live chat

Gość

https://www.bndestem.nl/overig/vermeer-signeert-feyenoord-shirt-met-fuck-nul-20~a716b996/?referrer=https%3A%2F%2Fwww.google.pl%2F

DamianM

nom, wieszali lalki z jego podobizną hehe

Gość

Jak pamiętam jak podpisał koszulkę - nazwisko "fuck nul" a pod spodem numer 20 :D i też u kibiców ajaxu podpadł :D

DamianM

pamiętam, jak to tak nagle rypło, nie pisało się i nagle: Vermeer w Feyenoordzie

DamianM

No pewnie, kontrowersji było od groma przy tym transferze, ale obronił się potem

Gość

Vermeera dobrze wspominał jego wpadki były rzadsze niż dobre mecze. Generalnie grał dobrze.

DamianM

jo dokładnie, to własnie cały on. No i Brad Jones, efektowny może nie był, ale spoko bramkarz nawet to był

Gość

Vermeer z Porto to zagrał mecz życia. Co on tam bronił to brak słów.

DamianM

ale Muldera fanów to na pewno tutaj mamy :)

DamianM

no coś w ten deseń. Vermeer też irytował, ale też miał to COŚ.

Gość

Jak Vermeer :D

DamianM

zoetebier zawsze irytował. On był jak Barthez, obronił nie do obronienia, a puszczał kiksy

DamianM

Ghaly. Egipski Messi. Ależ hype był na niego. Ono legenda. Kuyt to samo. Ebi top. Pauuwe skala.

Gość

i alfred schreuder wszedł z ławki :D

Norbi

i to był skład...

DamianM

Piękne nazwiska

Gość

skład - zoetebier, van den berg, paauwe, song, mtiliga, ono, ghaly, buffel, kuyt, smolarek, lazović

Norbi

Ty staro, to co ja mam powiedzieć...oj Damian...

Gość

Ebi Smolarek grał nawet w tym meczu :D

DamianM

Lazovic... Czuję się staro

Uczestnicząc w rozmowach na Live Chat potwierdzasz, że zapoznałeś się i akceptujesz jego regulamin.