Fortuna Sittard

Eredivisie
Fortuna Sittard Stadion

Sob

12.04

16:30

AZ Alkmaar

Eredivisie
AFAS Stadion

Sob

05.04

16:30

0:1

[WYWIAD] Moder: Szybko dał jasno do zrozumienia, czego od nas oczekuje

04.04.2025 15:34; DamianM, 0 komentarzy, Foto @ feyenoord.nl / Źródło: Magazyn Hand in Hand

Jakub Moder dołączył do Feyenoordu w zimowym oknie transferowym, przenosząc się z angielskiego Brighton & Hove Albion. Już od pierwszego spotkania pojawił się w wyjściowym składzie i od tego czasu regularnie melduje się na boisku, z wyjątkiem jedynego meczu przeciwko NEC. W rozmowie z Iloną van der Werf dla magazynu Hand in Hand, wydawanego przez FSV De Feijenoorder, reprezentant Polski opowiada o swoich doświadczeniach z gry w Anglii, walce z kontuzją, powrocie do regularnej gry oraz o obecnym czasie spędzonym w Rotterdamie.

W magazynie czytamy: Spotykamy się dzień po domowej porażce Feyenoordu z Interem Mediolan. Mimo rozczarowania wynikiem, Moder nie traci optymizmu.

– Ta sytuacja, w której mogłem zdobyć bramkę... cały czas mam ją w głowie. Ale jako zawodowy piłkarz musisz umieć szybko zostawić takie rzeczy za sobą i skoncentrować się na kolejnym meczu. Nie można rozpamiętywać straconych szans – mówi. – Trzeba budować na tym, co zadziałało, poprawiać to, co zawiodło, i jak najszybciej wrócić na właściwe tory.

W Feyenoordzie Moder znów czuje się jak pełnoprawny piłkarz – gra regularnie, wywiera realny wpływ na wydarzenia na boisku i czerpie radość z każdej minuty spędzonej na murawie.

– Jako dziecko marzyłem o grze na najwyższym poziomie, w Lidze Mistrzów i dla wielkich klubów, takich jak Feyenoord. Za każdym razem, gdy wychodzę na boisko, przypominam sobie, jak wyjątkowe jest to, co robię – przyznaje z uśmiechem.

Moder swoją piłkarską przygodę rozpoczynał w Polsce – od małych klubów jak Sokół Drawsko i Fortuna Wieleń, przez Wartę Poznań, aż po Lecha Poznań, w którym zadebiutował jako 18-latek.

– To właśnie w Lechu zacząłem kształtować się jako kompletny pomocnik: kreatywny, zaangażowany, potrafiący narzucać tempo gry – wspomina.

Dobre występy nie uszły uwadze zagranicznych skautów. W 2020 roku zgłosiło się Brighton & Hove Albion.

– Możliwość gry w Premier League była spełnieniem marzeń. Nie obawiałem się wyjazdu – wręcz przeciwnie, nie mogłem się doczekać. W Anglii każda drużyna jest silna, nie tylko topowe kluby. To był idealny moment, by sprawdzić się na najwyższym poziomie.

Przerwa i powrót

Niestety, jego kariera w Anglii została brutalnie przerwana. Poważna kontuzja kolana wykluczyła go z gry na blisko 19 miesięcy. – Wcześniej nigdy nie miałem poważnych urazów. Zdarzało się opuścić mecz czy dwa, ale nigdy nie doświadczyłem tak długiej przerwy. Byłem w dobrej formie... a potem wszystko zatrzymała kontuzja.

Po nieudanych próbach powrotu i drugiej operacji rozpoczął żmudny proces rehabilitacji. – To był najtrudniejszy okres w mojej karierze. Ale od początku wiedziałem, że nie mogę przyspieszać powrotu. Chciałem wrócić w pełni sił i zminimalizować ryzyko nawrotu. I cieszę się, że obrałem właśnie taką drogę – dziś wiem, że wyszło mi to na dobre.

Po powrocie do zdrowia Moder nie mógł liczyć na regularne występy w Brighton. Gdy zimą zgłosił się Feyenoord, pomocnik długo się nie wahał.

– Rozmawiałem z chłopakami z Brighton – Matsem Wiefferem i Yankubą Mintehem – i słyszałem same pozytywy: o klubie, mieście, atmosferze. Dobre słowo wstawił też mój przyjaciel z reprezentacji, Sebastian Szymański. Od razu poczułem, że klub naprawdę we mnie wierzy. To przekonało mnie do szybkiego podpisania umowy.

Jego celem było jedno – wrócić do regularnej gry. Sytuacja kadrowa Feyenoordu, mocno nadszarpnięta przez kontuzje, dała Moderowi szansę gry już od pierwszego meczu.

– Musiałem przyzwyczaić się do stylu gry w Eredivisie i specyfiki Feyenoordu. Czułem to zwłaszcza w pierwszych spotkaniach. Ale z każdym meczem rośnie moja pewność siebie, forma i wpływ na grę.

Za najważniejszy moment dotychczasowego pobytu w Rotterdamie uznaje debiut w Lidze Mistrzów. – Domowe spotkanie z AC Milan, w wypełnionym po brzegi De Kuip... to było coś niesamowitego. Czułem się silny, pewny siebie, a atmosfera dodała mi skrzydeł. Wygrana w takim meczu – to moment, którego nigdy nie zapomnę.

Zmiany i nowe otwarcie

Pobyt Modera w Feyenoordzie przypadł na czas intensywnych zmian – w krótkim czasie drużyna miała aż trzech trenerów. – Kiedy przyszedłem, zespół prowadził jeszcze Brian Priske. Potem pałeczkę przejął tymczasowo Pascal Bosschaart, a teraz pracujemy pod okiem Robina van Persiego. Tego typu zmiany zawsze wymagają adaptacji, ale są też szansą na rozwój. Każdy szkoleniowiec wnosi coś nowego – inne spojrzenie, inny sposób pracy, inne wymagania.

Nowy trener szybko zyskał uznanie zawodników. – Robin van Persie dokładnie wie, czego chce. Ma jasną wizję gry – ofensywną, intensywną i odważną. Od samego początku jasno zakomunikował swoje oczekiwania. Wierzy w nasze umiejętności, zna nasze mocne strony. To daje nam pewność i poczucie stabilizacji – tłumaczy Moder.

Na koniec rozmowy polski pomocnik podkreśla rolę kibiców. – W tym krótkim czasie, odkąd jestem w Feyenoordzie, przekonałem się, jak bardzo kibice są zaangażowani. Dla nich ten klub to coś znacznie więcej niż tylko piłka. To pasja, tożsamość. I my, jako drużyna, czujemy to na każdym kroku. To wsparcie dodaje nam siły. Osobiście bardzo doceniam zaufanie, którym mnie obdarzono. Chciałbym się za to odwdzięczyć na boisku.

Komentarze (0)

Wyniki 28. kolejka

Gospodarz

Gość

SC Heerenveen

3 - 1

Willem II Tilburg

AZ Alkmaar

0 - 1

Feyenoord Rotterdam

FC Twente

1 - 1

Fortuna Sittard

FC Groningen

1 - 3

PSV Eindhoven

Almere City FC

? - ?

PEC Zwolle

RKC Waalwijk

? - ?

Heracles Almelo

Sparta Rotterdam

? - ?

NEC Nijmegen

Go Ahead Eagles

? - ?

FC Utrecht

Ajax Amsterdam

? - ?

NAC Breda

Zdjęcie Tygodnia

30 marca-6 kwietnia

Feyenoord dopisał kolejne 3 punkty, po wygranej 4-1 z FC Groningen.

Video

Feyenoord 4-1 FC Groningen

Feyenoord odniósł zasłużone zwycięstwo z FC Groningen.

Live chat

DamianM

I po lm idą skubani ;)

Gość

*na 54

Gość

W Lyonie na 52 gole 32 strzelili wychowankowie.

DamianM

Milan 2-2, ale na fazie rywale Gimeneza strzelają:)

Gość

Groningen co za nieprzydatne cieniasy

DamianM

No groningen nie dało rady, cóż trudno. No to jutro Team GAE i umacniamy sie na 3 miejscu.

DamianM

200 pęknie w tym sezonie, co? Ile meczów? ze 6-7?

Gość

Lacazette gol numer 196 dla Lyonu.

Gość

groningen 1 gol dopełni dobry dzień.

DamianM

Patrzcie na to: 8 – Zawodnik Fortuny Sittard Rodrigo Guth został pierwszym graczem w tym stuleciu, który strzelił osiem kolejnych
goli w Eredivisie głową.

DamianM

No pewnie, że nie

Gość

Damian ten abraham wcale gorszy od niego nie jest.

DamianM

ten Luciano Valente widzę nieźle pchany do Feyenoordu. Nie znam go, ale sądząc po komentarzach, może być fajną opcją

DamianM

sie jeszcze okaże, że Abraham na stałe posadzi na ławce santiego

Gość

milan 1-2 O_O

Gość

barca 1-0

DamianM

w 2 minucie, matkoo

Gość

Lyon już też w ryj - ale z lille to oni 8 na 10 meczów przerżną więc nic dziwnego.

DamianM

ale to jest banda w obronie, akurat oglądam sporo milanu bo często na eleven jest, to wygląda to naprawdę fatalnie, zlepek nazwisk

Gość

jakie noty :D wszyscy na czerwono prócz reijndersa, kapitana ameryki i abrahama.

Uczestnicząc w rozmowach na Live Chat potwierdzasz, że zapoznałeś się i akceptujesz jego regulamin.