Feyenoord Rotterdam od wygranej rozpoczyna nowy 2011 rok. Portowcy ograli w środowy wieczór Spartę 2-4 w spotkaniu o Srebrną Piłkę. Bramki na wagę pierwszego od 2008 trofeum strzelali Luigi Bruins, Georginio Wijnaldum, oraz Krisztian Simon i Jhonny van Beukering. Dla tego drugiego było to pierwsze trafienie w nowych barwach.
Zgodnie z oczekiwaniami, w drugiej odsłonie, którą od czerwonej kartki rozpoczął Luc Castaignos, na placu gry pojawili się testowani Simon i Sergey Khizhnichenko. Węgier na wszystkich zrobił ogromne wrażenie popisując się dwiema asystami i golem. Lepszego wejścia nie mógł sobie lepiej wyobrazić. Samo spotkanie poprzedziła minuta ciszy ku czci zmarłego niedawno Coena Moulijna.
To właśnie on początkowo wraz z Tinusem Bosselaarem przekazać miał Srebrną Piłkę zwycięzcy. Tak niestety się nie stało a jego miejsce zajął Gerard Meijer. Nagrodę odebrał oczywiście kapitan drużyny, Ron Vlaar.
Derbowy pojedynek rozpoczął się bardzo sennie. Dopiero po piietnastu minutach Feyenoord stworzył pierwszą groźną sytuację pod bramką Spartan. Ofensywę rozpoczął Georgionio Wijnaldum, ale minimalnie się mylił. Warto odnotować fakt, że w późniejszej fazie meczu Wijnaldum po raz drugi przegrał w sytuacji z golkiperem gospodarzy, Oscarem Moensem. Obie jedenastki zeszły do szatni remisując 1-1.
Dwie bramki padły po rzutach karnych. Jako pierwszy faulu na Castaignosie dopuścił się Marten de Roon a szansę pewnie wykorzystał Luigi Bruins. Chwilę potem to Bruno Martins Indi łamie przepisy w swojej strefie. Wapno na gola również zamienił Johan Voskamp. Drugą odsłonę meczu Portowcy rozpoczęli z czterema nowymi twarzami, w tym z Krisztianem Simonem. Młody Węgier zajął na prawym skrzydle miejsce Diego Biseswara.
Testowany gracz miał wspomagać wysuniętego Castaignosa, ale ten już już po dziesięciu minutach drugiej połowy obejrzał czerwień. Nasz najlepszy strzelec w pierwszej połowie sezonu, po jednym z fauli chciał sam wymierzyć sprawiedliwość i szybko przeszedł do rękoczynów. Zainteresowanych panów rozdzielać musieli koledzy z drużyny.
Sędzia Pol van Boekel nie miał żadnych wątpliwości i natychmiast odesłał piłkarza do szatni. Mimo osłabienia, Feyenoord od 67 minuty już prowadził. Kilkudziesięciometrowy rajd prawą stroną przeprowadził Simon. Młokos niczym nóż w masło wbił się w defensywę Sparty po czym z klasą odegrał piłkę do pokazującego się Wijnalduma.
Ten pakując futbolówkę do siatki dopełnił tylko formalności. Niedługo później mieliśmy już 1-3, kiedy na listę strzelców wpisał się van Beukering. Dużą zasługę i w tym przypadku miał Simon, który po raz drugi popisał się perfekcyjnym odegraniem piętą.
Tuż przed końcem formalności dopełnił sam Simon, wykorzystując pomysłowość Sergeya Khizhnichenkoa, drugiego z testowanych przez Feyenoord. W samej końcówce wynik meczu ustalił Lucas van Oeveren, notując gola po dobrym strzale z dystansu.
Sparta Rotterdam – Feyenoord 2-4
Bramki:
22’ 0-1 Bruins (rzut karny)
28’ 1-1 Voskamp (rzut karny)
67’ 1-2 Wijnaldum
74’ 1-3 Van Beukering
85’ 1-4 Simon
88’ 2-4 Van Oeveren
Arbiter: Van Boekel
Żółte kartki: Dijkhuizen i De Roon (Sparta Rotterdam)
Czerwona kartka: Castaignos (Feyenoord)
Sparta Rotterdam: Moens; Dijkhuizen, Knol, De Roon (71’ Touzani), Willems (71’ Slijngard); Van Dieren, Duarte, Rutjes; Godee (65’ Van den Berg), Voskamp (79’ Gladon) en John (85’ Van Oeveren).
Feyenoord: Darley (46’ Mulder); Leerdam, Vlaar, Bahia (46’ Auassar), Martins Indi; Bruins, Wijnaldum (81’ Khizhnichenko), El Ahmadi (46’ Van Haaren); Biseswar (46’ Simon), Castaignos en Cabral (67’ Van Beukering).
[feyenoord.nl]
Komentarze (0)