W najbliższą niedzielę po raz drugi w tym sezonie na przeciw siebie staną jedenastki Ajaxu Amsterdam i Feyenoordu Rotterdam. Pojedynek dwóch odwiecznych rywali, czyli po prostu De Klassieker zakończy tym samym pierwszą część ligowych zmagań w Holandii. Jak zapewne każdy już zauważył, Portowcy są w sezonie 2010/2011 jednym, wielkim rozczarowaniem, bowiem nikt na pewno nie spodziewał się, że podopieczni Beena bić się będą o najniższe pozycje w tabeli. Co nie mówiąc, co nie pisząc, trzeba przyznać, że ostatnie tygodnie wyglądają nieco lepiej co choć trochę pozwala pozytywnie spoglądać na pojedynek z Joden.
Sytuacja w lidze
Feyenoord po osiemnastu kolejkach plasuje się na trzynastej pozycji w tabeli. Niemniej jednak przewaga nad szesnastym Excelsiorem wynosi obecnie pięć oczek i wraz z rozpoczęciem drugiej odsłony sezonu będzie trzeba być maksymalnie skupionym na kolejnych spotkaniach. A jeśli przyzwoita seria utrzyma się a rywale nad nami będą grać na naszą korzyść, to już kilka następnych spotkań przerodzić się może w awans nawet do pierwszej dziesiątki. Przypomnijmy, że rundę rewanżową zainaugurujemy na De Kuip meczem z De Graafschap. Tydzień później Portowcy udadzą się do Enschede na pojedynek z tamtejszym Twente.
Wracając do teraźniejszości. Na siedem punktów w ostatnim czasie złożyły się kolejno dwie wygrane Den Haag 2-1 i Excelsiorem 1-0 oraz remis 1-1 przeciwko Willem II. A dorobek mógłby być korzystniejszy, co prawda tylko o dwa oczka więcej, ale jednak. Fatalnie jednak ułożył się dla nas mecz w Tilburgu, kiedy bramkę na wagę remisu zdobył...Ricky van Haaren. Tradycyjnie Feye przystąpiło do meczu z Willem jako zdecydowany faworyt, ale czego było można spodziewać się, gdy czekała na nas najsłabsza ekipa? Rzeczywistość okazała się niestety inna a na konto Portowców wpłynął ledwie punkcik.
Na niezadowalające statystyki składa się przede wszystkim fatalna gra na wyjazdach co przed pojedynkiem w Amsterdamie nie wróży najlepiej. Jak dotąd zespół nie zdołał jeszcze wygrać na obecnym terenie. I to również widać gołym okiem. Przypomnijmy, że swego czasu przed własną publicznością ograliśmy FC Utrecht 3-1, Vitesse Arnhem 4-0, VVV Venlo 3-0, ADO Den Haag 2-1 czy ostatnio Excelsior 1-0. Plus remis 2-2 z Heerenveen. Zupełnie inna sytuacja wygląda pod względem wyjazdów, kiedy przegrywaliśmy z Excelsiorem 3-2, NAC Bredą 2-0, NEC Nijmegen 3-0 czy...PSV Eindhoven 10-0. Oczywiście to tylko kilka z tych 'ciekawszych' wyników, ponieważ przegranych poza Rotterdamem jest więcej.
Tymczasem Ajax ponownie bije się o mistrzostwo, mimo, że w tabeli plasuje się na czwartej lokacie. Góra tabeli jest jednak mocno spłaszczona przez co Joden tracą ledwie trzy punkty do liderującego PSV. Mimo wszystko Ajax mógłby przystąpić do klasyku w o wiele korzystniejszej sytuacji, gdyby nie ostatnie słabe tygodnie. Sytuacja poskutkowała zwolnieniem Martina Jola ze stanowiska trenera zespołu. Stery przejął Frank de Boer. Wcześniej Ajax musiał uznać przede wszystkim wyższość FC Utrechtu 1-2 , ADO Den Haag 1-0 czy AZ Alkmaar 2-0. Remisem 1-1 zakończyło się z kolei starcie z NEC Nijmegen. Zespół z Amsterdamu mimo zmian w dalszym ciągu nie zachwyca, ale nową rękę szkoleniowca zdecydowanie widać. Joden na zakończenie przygody z Champions League ograli w Mediolanie AC Milan 0-2 a w ostatniej ligowej kolejce Vitesse Arnhem 0-1.
Kto będzie strzelał?
Skuteczność pod bramką rywala jest jedną z największych bolączek Feyenoordu w tym sezonie, czego potwierdzeniem są statystyki pod względem strzelonych bramek. Trudno jednak spodziewać się cudów, gdy lista kontuzjowanych jest bardzo szeroka a ciężar odpowiedzialności spada na barki młodzieży. Dlatego też najlepszym jak dotąd strzelcem Portowców jest ledwie osiemnastoletni Luc Castaignos, który ma na swym koncie sześć trafień. I to właśnie w nim doszukiwać się będziemy największej nadziei na bramkę w Amsterdamie. Choć nie tylko. Podobnie mozna powiedzieć o Georginio Wijnaldumie, autorze pięciu goli.
To właśnie od ich dyspozycji będzie prawdopodobnie zależeć najwięcej. Jednakże jeśli chcemy myśleć o korzystnym rezultacie, swą dyspozycję powinna poprawić przede wszystkim linia defensywna z Andre Bahią i Timem de Clerem na czele. Sam Mario Been przyznał niedawno, że zadowolony jest z wyników, ale nie ze stylu jaki prezentują jego zawodnicy. I miał racją, bowiem to co wyprawia obrona woła o pomstę do nieba. Fatalne zagrania i dziecinne tracenie piłki kilkakrotnie odebrało na jakże ważne punkty. Co najgorsze, nie widać poprawy. Dobrym przykładem jest chociażby ostatni mecz z Excelsiorem, gdzie mimo wygranej nie zabrakło popisu naszych defensorów. Wydawać się więc może, że już nie ofensywa a defensywa jest piętą achillesową Feyenoordu.
Ajax tymczasem dysponuje na prawdę silną ofensywie, którą tworzą Mounir El Hamdaoui (12 goli) i Luis Suarez (8 goli). To dwie wyróżniające się postacie drużyny, choć bramkostrzelne są również inne formację w czego skutek po trzy trafienia mają chociażby Jan Vertonghen czy Siem de Jong. Przypominamy jednak, że Suarez ze względu na zawieszenie nie będzie mógł wystąpić w tym spotkaniu. Prawdę mówiąc, straty nie odczówa się aż tak mocno, ale strata, startą pozostanie a pole manewru przy ustalaniu składu zawszej jest mniejsze.
Sytuacja kadrowa
Wszystkie znaki na niebie wskazują, że Feyenoord przystąpi do spotkania w takim samym zestawieniu jak miało to miejsce tydzień temu podczas meczu z Excelsiorem. Do dyspozycji Beena nie są wciąż Leroy Fer, Jon Dahl Tomasson, Sekou Cissé, Dani Fernández, Stefan de Vrij oraz Bart Schenkeveld. Karę zawieszenia odbywa jeszcze z kolei Ruben Schaken. Do gry wraca za to Kamohelo Mokotjo, który powrócił do pełnej sprawności podczas ostatniego meczu Jong.
Jeśli chodzi o gospodarzy, De Boer znajduje się w owiele lepszej sytuacji kadrowej. Choć nie będzie mógł skorzystać z usług najlepszego strzelca Mounira el Hamdauiego (12 bramek). W ostatnią środę wznowił treningi, ale okazało się, że powrócił zbyt wcześniej, bowiem już w piątek choroba ponownie go dopadła. W De Klassieker nie wystąpi również zawieszony Luis Suarez, autor ośmiu bramek w tegorocznych rozgrywkach. Mimo wszystko szeroka i bramkostrzelna kadra w miarę łata dziury po swych asach.
Kto faworytem?
Gdzie nie popatrzymy, każda ankieta należy do Ajaxu, w którym upatruje się zdecydowanego faworyta klasyku ligi holenderskiej. Z góry jednak nie możemy przekreślać i Feyenoordu, bowiem w futbolu wszystko jest możliwe, więc i nadzieje w korzystny wynik trzeba utrzymać. Miejmy nadzieję, że pozytywnie pożegnamy pierwszą część sezonu jak i rok 2010...
Ajax – Feyenoord
Niedziela, 19 grudnia, godz. 12:30, Amsterdam Arena
Arbiter: Pieter Vink
Przypuszczalne wyjściowe jedenastki:
Ajax: Stekelenburg; Van der Wiel, Alderweireld, Vertonghen, Emanuelson; De Zeeuw, Eriksen, Enoh; Sulejmani, S. de Jong i Ebecilio.
Feyenoord: Van Dijk; Leerdam, Vlaar, Bahia, De Cler; Bruins, Wijnaldum, El Ahmadi; Biseswar, Castaignos i Cabral.
STATYSTYKI
Wyjazd:
25/04/2010 Ajax - Feyenoord 2-0 (KNVB-beker)
01/11/2009 Ajax - Feyenoord 5-1
15/02/2009 Ajax - Feyenoord 2-0
03/02/2008 Ajax - Feyenoord 3-0
04/02/2007 Ajax - Feyenoord 4-1
Dom:
19/09/2010 Feyenoord - Ajax 1-2
06/05/2010 Feyenoord - Ajax 1-4 (KNVB-beker)
31/01/2010 Feyenoord - Ajax 1-1
21/09/2008 Feyenoord - Ajax 2-2
11/11/2007 Feyenoord - Ajax 2-2
[własne/feyenoord.nl]
Komentarze (0)