Niezależnie od pozycji w lidze, niezależnie od sytuacji obu klubów, pojedynek Ajaxu Amsterdam z Feyenoordem Rotterdam elektryzują i elektryzować będą całą Holandię i nie tylko. De Klassieker rozpocznie tym samym drugą część rozgrywek holenderskiej Eredivisie. Pojedynek odwiecznych rywali pierwotnie zakończyć miał pierwszą rundę rozgrywek, ale uniemożliwiły to warunku pogodowe a spotkanie ostatecznie przesunięte zostało na styczeń.
Sytuacja w lidze
Feyenoord po osiemnastu kolejkach plasuje się na trzynastej pozycji w tabeli. Niemniej jednak przewaga nad szesnastym Excelsiorem wynosi obecnie cztery oczka i wraz z rozpoczęciem drugiej odsłony sezonu będzie trzeba być maksymalnie skupionym na kolejnych spotkaniach. A jeśli Portowcy utrzymają przyzwoitą serię z ostatnich meczów w 2010 roku a rywale nad nami będą grać na naszą korzyść, to już kilka następnych spotkań przerodzić się może w awans nawet do pierwszej dziesiątki. Przypomnijmy, że już w sobotę podejmiemy na De Kuip De Graafschap. Tydzień później Portowcy udadzą się do Enschede na pojedynek z tamtejszym Twente.
Wracając do teraźniejszości. Na siedem punktów w ostatnim czasie złożyły się kolejno dwie wygrane Den Haag 2-1 i Excelsiorem 1-0 oraz remis 1-1 przeciwko Willem II. A dorobek mógłby być korzystniejszy, co prawda tylko o dwa oczka więcej, ale jednak. Fatalnie jednak ułożył się dla nas mecz w Tilburgu, kiedy bramkę na wagę remisu zdobył...Ricky van Haaren. Tradycyjnie Feye przystąpiło do meczu z Willem jako zdecydowany faworyt, ale czego było można spodziewać się, gdy czekała na nas najsłabsza ekipa? Rzeczywistość okazała się niestety inna a na konto Portowców wpłynął ledwie punkcik.
Na niezadowalające statystyki składa się przede wszystkim fatalna gra na wyjazdach co przed pojedynkiem w Amsterdamie nie wróży najlepiej. Jak dotąd zespół nie zdołał jeszcze wygrać na obecnym terenie. I to również widać gołym okiem. Przypomnijmy, że swego czasu przed własną publicznością ograliśmy FC Utrecht 3-1, Vitesse Arnhem 4-0, VVV Venlo 3-0, ADO Den Haag 2-1 czy ostatnio Excelsior 1-0. Plus remis 2-2 z Heerenveen. Zupełnie inna sytuacja wygląda pod względem wyjazdów, kiedy przegrywaliśmy z Excelsiorem 3-2, NAC Bredą 2-0, NEC Nijmegen 3-0 czy...PSV Eindhoven 10-0. Oczywiście to tylko kilka z tych 'ciekawszych' wyników, ponieważ przegranych poza Rotterdamem jest więcej.
Tymczasem Ajax ponownie bije się o mistrzostwo, mimo, że w tabeli plasuje się na czwartej lokacie. Góra tabeli jest jednak mocno spłaszczona przez co Joden tracą ledwie trzy punkty do liderującego PSV. Mimo wszystko Ajax mógłby przystąpić do klasyku w o wiele korzystniejszej sytuacji, gdyby nie ostatnie słabe tygodnie. Sytuacja poskutkowała zwolnieniem Martina Jola ze stanowiska trenera zespołu. Stery przejął Frank de Boer. Wcześniej Ajax musiał uznać przede wszystkim wyższość FC Utrechtu 1-2 , ADO Den Haag 1-0 czy AZ Alkmaar 2-0. Remisem 1-1 zakończyło się z kolei starcie z NEC Nijmegen. Zespół z Amsterdamu mimo zmian w dalszym ciągu nie zachwyca, ale nową rękę szkoleniowca zdecydowanie widać. Joden na zakończenie przygody z Champions League ograli w Mediolanie AC Milan 0-2 a w ostatniej ligowej kolejce Vitesse Arnhem 0-1.
Kto będzie strzelał?
Skuteczność pod bramką rywala jest jedną z największych bolączek Feyenoordu w tym sezonie, czego potwierdzeniem są statystyki pod względem strzelonych bramek. Trudno jednak spodziewać się cudów, gdy lista kontuzjowanych jest bardzo szeroka a ciężar odpowiedzialności spada na barki młodzieży. Dlatego też najlepszym jak dotąd strzelcem Portowców jest ledwie osiemnastoletni Luc Castaignos, który ma na swym koncie sześć trafień. I to właśnie w nim doszukiwać się będziemy największej nadziei na bramkę w Amsterdamie. Choć nie tylko. Podobnie można powiedzieć o Georginio Wijnaldumie, autorze pięciu goli.
To właśnie od ich dyspozycji będzie prawdopodobnie zależeć najwięcej. Uwaga skupiona jednak będzie również na świeżo upieczonym nowym nabytku Feyenoordu, Krisztianie Simonie. Węgier ma na swym koncie dwa występy w koszulce Feye i już zdążył zdobyć dwie bramki oraz dwukrotnie asystować przy golach kolegów. Jednakże jeśli chcemy myśleć o korzystnym rezultacie, swą dyspozycję powinna poprawić przede wszystkim linia defensywna z Andre Bahią i Timem de Clerem na czele. Sam Mario Been przyznał swego czasu że zadowolony jest z wyników, ale nie ze stylu jaki prezentują jego zawodnicy. I miał racją, bowiem to co wyprawia obrona woła o pomstę do nieba. Fatalne zagrania i dziecinne tracenie piłki kilkakrotnie odebrało na jakże ważne punkty. Dobrym przykładem jest chociażby ostatni mecz z Excelsiorem, gdzie mimo wygranej nie zabrakło popisu naszych defensorów. Pozostaje mieć nadzieję, że wyleczy nas z tego również zakupiony Gill Swerts. Obecność doświadczonego Belga z pewnością wniesie więcej spokoju w pierwszej linii.
Ajax tymczasem dysponuje na prawdę silną ofensywie, którą tworzą Mounir El Hamdaoui (12 goli) i Luis Suarez (8 goli). To dwie wyróżniające się postacie drużyny, choć bramkostrzelne są również inne formację w czego skutek po trzy trafienia mają chociażby Jan Vertonghen czy Siem de Jong. Przypominamy jednak, że Suarez ze względu na zawieszenie nie będzie mógł wystąpić w tym spotkaniu. Prawdę mówiąc, straty nie odczuwa się aż tak mocno, ale strata, startą pozostanie a pole manewru przy ustalaniu składu zawsze jest mniejsze.
Sytuacja kadrowa
Jedenastka wyglądać ma identycznie tak, jak podczas sparingu w Omanie, czyli w obronie zadebiutuje Swerts a na prawym skrzydle linii ofensywnej Krisztian Simon. Młody piłkarz pokazał w ostatnich tygodniach, że nieźle potrafi rozkręcić grę a jeśli dodamy do tego lewe skrzydło należące do Cabrala oraz szybkich Castaignosa oraz Wijnalduma, wygląda to na prawdę ciekawie. Nawet mimo młodego wieku. Do dyspozycji Beena nie są wciąż Leroy Fer, Jon Dahl Tomasson, Sekou Cissé, Dani Fernández oraz Bart Schenkeveld. Karę zawieszenia odbywa jeszcze z kolei Ruben Schaken. Pod znakiem zapytania stoi ponadto występ bramkarza Roba van Dijka, który dopiero w poniedziałek po raz pierwszy po zimowej przerwie ćwiczył na świeżym powietrzu. Wydaje się, że trener nie będzie ryzykować i między słupkami zobaczymy Erwina Muldera. Podobnie ma się sytuacja z Diego Biseswarem.
Jeśli chodzi o gospodarzy, De Boer znajduje się w o wiele lepszej sytuacji kadrowej. Mimo braku bramkostrzelnego Suareza, to w obwodzie pozostają zawodnicy z innych formacji, którzy znakomicie się między sobą rozumieją.
Kto faworytem?
Gdzie nie popatrzymy, każda ankieta należy do Ajaxu, w którym upatruje się zdecydowanego faworyta klasyku ligi holenderskiej. Z góry jednak nie możemy przekreślać i Feyenoordu, bowiem w futbolu wszystko jest możliwe, więc i nadzieje w korzystny wynik trzeba utrzymać. Miejmy nadzieję, że pozytywnie rozpoczniemy nowy, 2011 rok...
Ajax – Feyenoord
Środa, 19 stycznia, godz. 20:45, Amsterdam Arena
Arbiter: Pieter Vink
Przypuszczalne wyjściowe jedenastki:
Ajax: Stekelenburg; Van der Wiel, Alderweireld, Vertonghen, Emanuelson; De Zeeuw, Eriksen, Enoh; Sulejmani, S. de Jong i Ebecilio.
Feyenoord: Mulder; Swerts, Vlaar, Bahia, De Cler; El Ahmadi, Bruins, Mokotjo; Simon, Castaignos i Wijnaldum.
STATYSTYKI
Wyjazd:
01/11/2009 Ajax - Feyenoord 5-1
15/02/2009 Ajax - Feyenoord 2-0
03/02/2008 Ajax - Feyenoord 3-0
04/02/2007 Ajax - Feyenoord 4-1
28/08/2005 Ajax - Feyenoord 1-2
Dom:
19/09/2010 Feyenoord - Ajax 1-2
31/01/2010 Feyenoord - Ajax 1-1
21/09/2008 Feyenoord - Ajax 2-2
11/11/2007 Feyenoord - Ajax 2-2
22/10/2006 Feyenoord - Ajax 0-4
[własne/feyenoord.nl]
Komentarze (0)