Feyenoord ma za sobą jeden z najdziwniejszych tygodni w historii klubu. Najpierw nieprawdopodobna porażka w Eindhoven z tamtejszym PSV aż 10-0. Mimo wszystko fani nie odwrócili się od zespołu i wykazali się wspaniałym wsparciem. Następnie w środku tygodnia Portowcy już nie zawiedli i pewnie ograli VVV Venlo 3-0.
Dzień później dochodzi do konferencji prasowej na której ogłoszone zostało nabycie pierwszych udziałów przez inwestorów, którzy tym samym wypłacili do kasy pierwsze siedemnaście milionów euro. W porównaniu do meczu z Venlo, trener Mario Been ma kilka znaków zapytania co do składu, jaki wystąpi na AFAS Stadion.
Kolejny tydzień będziemy musieli obejść się jeszcze bez kapitana Rona Vlaara. Środkowy obrońca jest w drodze powrotnej po kontuzji kolana jakiej nabawił się kilka tygodni temu w meczu z Ajaxem. Spotkanie przeciwko swemu byłemu klubowi rozegrane zostanie zbyt wcześnie, by mógł w nim wystąpić.
Mówi się, że jeśli podczas sobotnich zajęć nic się nie wydarzy to już w poniedziałek dołączy do kolegów. "Mam nadzieję, że będzie mógł już zagrać w przyszłym tygodniu przeciwko Rodzie" - mówił dzisiaj Been. Ponadto dziś w mediach pojawiła się informacja mówiąca, że od pierwszych minut zobaczymy Diego Biseswara, który miałby zagrać kosztem Rubena Schakena.
Snajper co prawda zakończył środowy mecz ze zwichniętym palcem, ale uraz nie okazał się na tyle groźny i to prawdopodobnie on pojawi się na bosiku od początku. Po zawieszeniu wraca Kelvin Leerdam, ale jak się okazuje narzeka na drobne bóle. To samo dotyczy Bruno Martinsa Indi, który zastąpił Leerdama w pojedynku z Venlo.
W składzie zostaje ponadto Karim El Ahmadi. Marokańczyk nie jest już pewniakiem w Feyenoordzie i w ostatnim czasie częściej siadał na ławce. W najbliższych meczach jednak będzie grywał na miejscu kontuzjowanego Leroya Fera.
Z piątkowego treningu doszły także słuchy, że z chorobą boryka się Tim de Cler, który udał się do domu. Nie powinno to jednak przeszkodzić w jego występie w niedzielę.
Tymczasem Kalmary w jedenastu jak dotąd rozegranych kolejkach, zanotowały 25 bramek: czternaście na wyjeździe i jedenaście na własnym terenie. Mistrz kraju sprzed dwóch lat zanotował bardzo, ale to bardzo słaby start w lidze. AZ dopiero w szóstej kolejce odniosło pierwsze zwycięstwo, ogrywając wówczas na wyjeździe NEC Nijmegen 0-1.
Po niepowodzeniach zespół Gertjana Verbeeka notował lepsze wyniki i już są w pierwszej dziesiątce, choć w ostatnią środę znów zaskoczyli i przegrali z De Graafschap 2-1. Również na europejskim poziomie nie jest wesoło, bowiem w siedmiu meczach zaliczyli ledwie dwie wygrane. Nie trzeba się zagłębiać, by poznać przyczyny słabej formy. W zeszłym sezonie człon drużyny stanowili zawodnicy, którzy już nie grają na AFAS - Moussa Dembele (Fulham), Mounir El Hamdaoui (Ajax) i Jeremain Lens (PSV).
Tym samym trener Verbeek zmuszony był do pracy z młodymi piłkarzami. Były trener Feyenoordu rok wcześniej poprowadził świetnie Heracles Almelo, ale tym razem poziom i wymagania są o wiele wyższe.
AZ – Feyenoord
31 października, godz. 14:39, AFAS Stadion
Arbiter: Makkelie
Przypuszczalne wyjściowe jedenastki:
AZ: Romero; Marcellis, Moisander, Moreno, Klavan; Wernbloom, Falkenburg, Schaars; Holman, Jonathas i Martens.
Feyenoord: Van Dijk; Leerdam (Martins Indi), De Vrij, Bahia, De Cler; El Ahmadi, Bruins, Mokotjo; Schaken, Castaignos i Wijnaldum.
STATYSTYKI
Wyjazd:
08/11/2009 AZ - Feyenoord 1-1
22/03/2009 AZ - Feyenoord 0-0
12/03/2008 AZ - Feyenoord 0-1
11/03/2007 AZ - Feyenoord 0-0
19/03/2006 AZ - Feyenoord 1-0
Dom:
07/02/2010 Feyenoord - AZ 1-2
22/12/2009 Feyenoord - AZ 1-0 (KNVB beker)
13/12/2008 Feyenoord - AZ 0-1
30/01/2008 Feyenoord - AZ 2-2
18/11/2006 Feyenoord - AZ 3-2
[feyenoord.nl]
Komentarze (0)