Feyenoord Rotterdam przegrał dwa ostatnie mecze ligowe. W ten weekend, podobnie jak w ostatnich tygodniach, czeka nas trudna przeprawa, jaką będzie bez wątpienia ekipa Utrechtu. Do trzech razy sztuka? Na pewno korzystny rezultat na Galgenwaard byłby bardzo dobrym bodźcem pobudzającym dla Portowców na ostatniej prostej sezonu. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę chociażby rezultaty osiągane przez nas na obecnych boiskach, nie trudno dojść do zdania, że chociażby o punkt będzie niemiłosiernie ciężko. Mimo to, wszystko jest możliwe.
Nieznacznej poprawie uległa sytuacja kadrowa Feyenoordu. Głównie dobre wiadomości przeplatają się z tymi gorszymi. Zacznijmy od tych lepszych. Po kolejnej przerwie do bramki wraca Erwin Mulder. Młody Holender doszedł już do pełni zdrowia po kontuzji ramienia, która wykluczyła go z gry z ostatniego spotkania przeciwko AZ Alkmaar (0-1). I tak na prawdę na Erwinie kończą się powroty. Oczekiwano, że wykurować się zdąży także Tim de Cler. Problemy z pachwiną jednak dalej dają się we znaki i musi on odpocząć przez kilka dni. Zatem na prawym skrzydle ponownie zobaczymy w akcji Bruno Martinsa Indi.
Na boisku możemy za to nie zobaczyć preferowanego do gry w Utrechcie Leroya Fera. Pomocnik zakończył piątkowe zajęcia z urazem stopy. "Poczekamy i zobaczymy jak poważny jest to problem. Ale mam nadzieję, że zmieści się w czasie" - mówi trener Been. Jeśli ostatecznie tak się nie stanie, jego miejsce powinien zająć Kamohelo Mokotjo, który stworzy duet środkowych pomocników wraz z Marcelem Meeuwisem. Kelvin Leerdam z kolei ponownie przesunięty zostanie na prawą stronę defensywy, gdzie zastąpi zawieszonego na cztery mecze Gilla Swertsa. Bez zmian tymczasem nadal w linii ofensywnej, którą od dłuższego czasu tworzą Ryo, Castaignos i Biseswar.
FC Utrecht tymczasem pięć meczów przed końcem mocno trzyma się ostatniego miejsca barażowego Europa League. Drużyna Tona Du Chatiniera po zimowej przerwie zaliczyła już kilka wpadek, ale nie powinny one odebrać biletu do Europy. Niemniej jednak ten sezon Utreg i tak będzie mógł uznać za dobry. Gospodarze niedzielnego spotkania zaliczyli w tych rozgrywkach kilka pamiętnych pojedynków, ogrywając w lidze Ajax 3-0 czy po za granicami kraju Celtic Glasgow 4-0.
W Utrechcie nie zdołały również wygrać tak szanowane zespoły jak Liverpool i Napoli. Du Chatinier dysponuje stabilną i silną jedenastkę, którą tworzą młodsi reprezentanci Michel Vorm, Kevin Strootman, Dries Mertens i Ricky van Wolfswinkel jak i doświadczeni Alje Schut, Tim Cornelisse, Jan Wuytens oraz Michael Silberbauer. Jednym z mocniejszych punktów jest Strootman, sprowadzony ze Sparty Rotterdam. Dobra gra poskutkowała tym, że niewiele później otrzymał powołanie od Berta van Marwijka.
Trenera Utrechtu w porównaniu do Mario Beena omija problem absencji i kontuzji przez co i tym razem przeciwko Feyenoordowi pośle do gry najsilniejszą jedenastkę. Do jego dyspozycji nie będą jedynie Tim Cornelisse, Ismo Vorstermons i Leon de Kogel.
Czy Feyenoord przezwycięży widmo wyjazdowej niemocy i ponownie przywiezie do Rotterdamu komplet punktów? odpowiedź otrzymamy w niedzielne popołudnie.
FC Utrecht – Feyenoord
Niedziela, 10 kwietnia, godz. 14.30, Stadion Galgenwaard
Arbiter: Nijhuis
Przypuszczalne wyjściowe jedenastki:
FC Utrecht: Vorm; Cornelisse, Vorstermans, Wuytens, Nesu; Duplan, Asare, Lensky, Strootman, Mertens; Demouge.
Feyenoord: Mulder; Leerdam, De Vrij, Vlaar, Martins Indi; Meeuwis, Wijnaldum, Fer (Mokotjo); Biseswar, Castaignos, Ryo.
STATYSTYKI
Wyjazd:
14/02/2010 FC Utrecht - Feyenoord 0-0
03/05/2009 FC Utrecht - Feyenoord 2-2
19/08/2007 FC Utrecht - Feyenoord 0-3
17/12/2006 FC Utrecht - Feyenoord 2-1
02/10/2005 FC Utrecht - Feyenoord 3-1
Dom:
08/08/2010 Feyenoord - FC Utrecht 3-1
22/11/2009 Feyenoord - FC Utrecht 0-0
09/11/2008 Feyenoord - FC Utrecht 5-2
06/04/2008 Feyenoord - FC Utrecht 3-1
18/02/2007 Feyenoord - FC Utrecht 2-0
Komentarze (1)
soccer
Feye da radę...kibice są z nimi