Feyenoord nie przypomina zespołu, który w ubiegłym sezonie wręcz ośmieszał się na całą Holandię. A za wszystkim obecnie stoi trener Ronald Koeman. Podczas zmartwychwstania, drużyna niestety nie ustrzegła od prób i błędów. Feyenoord bowiem po znakomitych występach potrafił w kolejnym meczu się ośmieszyć, a za najlepszy przykład posłużyć może chociażby przegrany pojedynek z drugoligowym Go Ahead Eagles (1-2). Obecnie Portowcy zdołali ustabilizować formę i mając już na koncie kolejno trzy wygrane mecze.
Na szczególną uwagę zasługuje ostatnie ogranie PSV 2-0 na własnym terenie. Nic więc dziwnego, że Feyenoorder do Utrechtu jadą w roli faworyta i w dobrych humorach. Trzy punkty w przed ostatnim spotkaniu tej rundy są priorytetem, zwłaszcza, że na zakończenie do Rotterdamu zawita piekielnie silne FC Twente. Przy dobrych wiatrach, rok 2011 podopieczni Koemana mogą zakończyć na mocnej pozycji w TOP5.
Podobnie jak w zeszłym tygodniu, tak i tym razem na boisku nie zobaczymy Stefana de Vrija. Środkowy defensor nie jest jeszcze w pełni dysponowany po urazie kostki, jakiej nabawił się przed kilkoma tygodniami w starciu z Vitesse. "W zeszłym tygodniu w ramach przygotowań do meczu z PSV jego rehabilitacja przebiegała bez zarzutów i wszystko wskazywało, że będzie mógł wystąpić. Wydaje się jednak, że potrzebuje on jeszcze trochę czasu" - powiedział trener Ronald Koeman w piątek. W minionych pojedynkach z RKC Waalwijk i PSV u boku Rona Vlaara występował Bruno Martins Indi.
Jest już wiadome, że szkoleniowiec postawi na taką samą jedenastkę jak w ubiegły weekend. Na wyniki w ostatnich tygodniach składa się dobra gra całego składu, ale to środek pola zasługuje na największe uznanie. I nic w tym dziwnego, że o Karimie El Ahmadim, Otmanie Bakkalu i Jordym Clasie w mediach mówi się niemal najwięcej. Ten ostatni niedawno przedłużył swój kontrakt z Feyenoordem aż do połowy 2015 roku. Bardziej wątpliwa w południowym Rotterdamie jest przyszłość El Ahmadi'ego.
Marokański gracz ma w ręku umowę do 2013 roku i klub chce jego dłuższego pozostania. Problemem jest wynagrodzenie pomocnika. Warunki w jego kontrakcie zapisane zostały bowiem w czasach, kiedy klub mógł pozwolić sobie na o wiele wyższe pensje. Jeśli zdecyduje się on na pozostanie i biorąc pod uwagę sytuację finansową klubu, będzie musiał zgodzić się na obniżkę zarobków.
FC Utrecht w tym sezonie spisuje się znacznie poniżej oczekiwań władz klubu i kibiców. W chwili obecnej, Utreg po piętnastu kolejkach Eredivisie plasuje się na odległym, trzynastym miejscu, mając ledwie cztery punkty przewagi nad znajdującym się w strefie spadkowej, De Graafschap. Więc przyzwoity w ostatnich latach Utrecht, w tym roku niespodziewanie zaczął walkę o utrzymanie, co na Galgenwaard nie jest do przyjęcia.
Wracając do wyników, ostatnie siedem spotkań i tylko jedno zwycięstwo. I co ciekawe, trzy punkty gospodarze niedzielnego meczu zainkasowali w szalonym pojedynku z Ajaksem. Fatalne rezultaty przełożyły się na problemy i tradycyjnie posadę jako pierwszy stracił trener Erwin Koeman. Jacob Lensky rehabilitację zakończył z problemem alkoholowym i na domiar złego, klub niedawno poinformował o pogarszającej się sytuacji finansowej. Czara goryczy przelała się w poprzedniej kolejce, gdy Utrecht przed własną publicznością dostał łomot od FC Twenye 2-6.
Drużyna Jana Woutersa zaprezentowała się na tyle fatalnie, że znać o sobie dali kibice, którzy swoją złość chcieli wyładować na sektorze zajmowanym przez fanów gości. Zbliżający się mecz z Portowcami będzie specjalnym meczem dla Roba van Dijka. Latem doświadczony golkiper przeszedł na piłkarską emeryturę, by po niedługim czasie wrócić na boisko. Czterdziestolatek skuszony został właśnie przez Utrecht, który przy pladze kontuzji pilnie potrzebował bramkarza. Początkowo sprowadzony został on jako uzupełnienie, ale ostatecznie na stałe zadomowił się w bramce Utrechtu, mając w tym sezonie już jedenaście występów.
W niedzielne popołudnie na pewno nie wystąpi Jan Wuytens. Belgijski obrońca dochodzi do siebie po wstrząsie mózgu, jakiego doznał w ostatnim spotkaniu z Twente. Ponadto pod znakiem zapytania stoją Rodney Sneijder (kontuzja stopy) i Alje Schut (kontuzja ścięgna udowego). Listę niedostępnych uzupełniają Alexander Gerndt, Leon de Kogel, Gianluca Nijholt, Junior Fernandez, Jacob Mulenga i Jacob Lensky.
FC Utrecht – Feyenoord
Niedziela, 11 grudnia, godz. 14:30, de Galgenwaard te Utrecht
Arbiter: Vink
Przypuszczalne jedenastki:
FC Utrecht: R. van Dijk; Bovenberg, Schut, Nilsson, Bulthuis; Mårtensson, Kali, Asare; Duplan, Demouge, Takagi.
Feyenoord: Mulder; Leerdam, Vlaar, Martins Indi, Nelom; El Ahmadi, Clasie, Bakkal; Schaken, Guidetti, Cissé.
STATYSTYKI:
Wyjazd:
10/04/2011 FC Utrecht - Feyenoord 0-4
14/02/2010 FC Utrecht - Feyenoord 0-0
03/05/2009 FC Utrecht - Feyenoord 2-2
19/08/2007 FC Utrecht - Feyenoord 0-3
17/12/2006 FC Utrecht - Feyenoord 2-1
Dom:
08/08/2010 Feyenoord - FC Utrecht 3-1
22/11/2009 Feyenoord - FC Utrecht 0-0
09/11/2008 Feyenoord - FC Utrecht 5-2
06/04/2008 Feyenoord - FC Utrecht 3-1
18/02/2007 Feyenoord - FC Utrecht 2-0
Komentarze (2)
DamianM
Na 95% tak, będzie nius odnośnie tego. Bądźmy dobrej myśli.
Mićko
Czy transmisja meczu z Utrechtem będzie dostępna na stronie jak ostatnio z PSV?