AZ Alkmaar pod wodzą Gerjana Verbeeka będzie kolejną przeszkodą Feyenoordu Rotterdam na drodze do baraży Ligi Europejskiej. Cel ten pozostaje dalej realny, choć szanse na jego realizacje diametralnie zmalały, kiedy przed dwoma tygodniami podopieczni Mario Beena gładko polegli w Kerkrade ztamtejszą Rodą 3-0. Tym samym zakończenie sezonu chociażby w pierwszej dziesiątce już nie zależy tylko i wyłącznie od wyników osiąganych przez Portowców. Pod nas grać muszą także bezpośredni rywale. Jednak tak czy siak, priorytetem są trzy punkty w sobotę przeciwko ekipie Kalmarów, którymi dowodzi wspomniany Verbeek, były trener Feyenoordu w roku 2008.
Jeszcze nie tak dawno Been co tydzień posyłał do boju tą samą jedenastkę. W pełni sprawdzała się myśl mówiąca: nie zmienia się czegoś, co dobrze funkcjonuje. Do Kerkrade udaliśmy jednak się w nieco innym ustawieniu. Do środka pola wrócił Leroy Fer, który regularnie siadał ostatnimi czasy na ławce, a miejsce Gilla Swertsa na lewej stronie obrony zajął Kelvin Leerdam. Zaś zawieszonego za kartki Stefana de Vrija zastąpił Andre Bahia. Efekt? Marny, czego potwierdzeniem jest chociażby wynik. Dlatego też przeciwko AZ wrócimy do przeszłości i w pomocy ponownie wystąpi Leerdam a Swerts wróci do defensywy. Wiemy już, że skład i tak będzie nieco się różnił.
A wszystko ze względu na problemy zdrowotne piłkarzy. A więc. W bramce ponownie zobaczymy Roba van Dijka. 42-latek zastąpi Erwina Muldera, który nabawił się problemów z ramieniem co przekreśliło jego szanse występu w sobotę. Podobnie jak Tim de Cler. Defensor z powodu urazu pachwiny będzie musiał odpuścić sobie występ przeciwko swemu byłemu klubowi. Najbardziej logicznym następcą na niego wydaję się być Bruno Martins Indi i tak, jeśli obejdzie się już bez żadnych przeciwności losu, powinno wyglądać zestawienie na AZ. Jeśli chodzi jeszcze o ofensywę. W tej formacji nic nie trzeba zmieniać, dlatego też ciężar zdobywania bramek spadnie na barki Ryo, Castaignosa i Biseswara.
AZ Alkmaar tymczasem można śmiało nazwać Feniksem, który powstał z popiołów. Goście w fatalnym stylu zaliczyli pierwszą część trwających rozgrywek. Bardzo słabe wyniki poskutkowały wojażami zespołu po dolnych rejonach ligowej tabeli. Niewesołą sytuację zwieńczyły osiągi w ostatnich miesiącach 2010 roku, kiedy drużyna Verbeeka najpierw pożegnała się z europejskimi rozgrywkami, zajmując trzecią lokatę w grupie E Europa League. Osiem dni później na czwartej rundzie zakończyli swą przygodę z Pucharem Holandii, ulegając Ajaxowi 1-0. W nie najlepszych więc humorach Kalmary zakończyły rundę. Po zimowej przerwie wydawać się mogło, że przepracowane tygodnie na nic się zdały, bowiem dwa kolejne remisy nie wróżyły dobrze.
Stało się jednak znacznie inaczej i po kolejnej wygranej nad VVV Venlo aż 6-1, AZ rozpoczęło marsz w górę tabeli. Do tej pory Czerwono-biali wpisali na swe konto tylko dwie porażki, co w porównaniu z wydarzeniami sprzed przerwy, jest wynikiem bardzo dobrym. Regularne zdobycze punktowe poskutkowały tym, że drużyna jest już na wysokiej, czwartej pozycji. I prawdopodobnie na niej zostanie, lub nieco spadnie, bowiem dystans do trzeciego Ajaksu wynosi obecnie już sześć punktów. Choć nic nie jest niemożliwe, jeśli nasi rywale utrzymają tempo, a Joden 'formę' jaką ostatnio prezentują, ze wskoczeniem na podium nie powinno być problemu.
Zwłaszcza, że Verbeek ma do dyspozycji piekielnie silną ławkę rezerwowych, plus bramkostrzelną każdą z formacji. Najlepszym strzelcem klubu po dwudziestu dziewięciu spotkaniach jest Kolbeinn Sigthorsson, autor jedenastu bramek. Skuteczność napastnika rodem z Islandii nie przeszła niezauważona i już o jego osobę pytają europejskie firmy, z Newcastle United na czele. Co ciekawe, w ostatnim pojedynku, wygranym z Vitesse Arnhem 3-1, zagrał on w ataku wraz ze swym rodakiem, Johannem Berg Gudmundssonem. Nie możemy oczywiście zapomnieć także o jednej z najważniejszych postaciach w składzie - Maartenie Martensie czy chociażby Stijne Schaarsie. Gości póki co omijają problemy zdrowotnie przez co w najmocniejszym zestawieniu stawią się do Rotterdamu.
Pojedynek Feyenoordu z AZ niewątpliwie zapowiada się jako jedne z najlepszych spotkań tej kolejki. Zważywszy na fakt, że mecz rozegrany zostanie na De Kuip.
Feyenoord - AZ Alkmaar
Sobota 2 kwietnia, godz. 20:45, De Kuip, Rotterdam
Arbiter: Peter Vink
Przypuszczalne wyjściowe jedenastki:
Feyenoord: Van Dijk; Swerts, De Vrij, Vlaar, Martins Indi; Meeuwis, Wijnaldum, Leerdam; Biseswar, Castaignos, Ryo.
AZ Alkmaar: Romero; Marcellis, Moisander, Viergever, Klavan; R. Elm, Wernbloom, Schaars; Holman, Sigthórsson, Gudmundsson.
STATYSTYKI:
Dom:
07/02/2010 Feyenoord - AZ 1-2
13/12/2008 Feyenoord - AZ 0-1
30/01/2008 Feyenoord - AZ 2-2
18/11/2006 Feyenoord - AZ 3-2
26/12/2005 Feyenoord - AZ 2-0
Wyjazd
31/10/2010 AZ - Feyenoord 2-1
08/11/2009 AZ - Feyenoord 1-1
22/03/2009 AZ - Feyenoord 0-0
12/03/2008 AZ - Feyenoord 0-1
11/03/2007 AZ - Feyenoord 0-0
Komentarze (6)
Obiektywny
Pełna spina i jedziem! Ahh magicznie będzie, mecze wieczorne na De Kuip są niesamowite. Optymistycznie 2-1!
lider
Na De Kuip nie ma mowy z nimi już o porażce. Trzeba się przełamać. Ja liczę chociaż na punkt, ale trzeba sobie szczerze powiedzieć, że jak przegramy, to w tym sezonie nie gramy już o nic.
zolwik
a ja obstawilem 2 0 jako ekspert bukmaherski mam racje ; P
i fajnie ze meczyk bedzie w tv wprawdzie nie mamtego programu ale na necie bedzie latwiej znalescdobra transmisje
Norbi
Widzę Maszol, że moje słowa wziołeś sobie do serca, bo wspominasz o remisie. No jak go ugramy z AZ to, rzeczywiście będzie dobrze.
Eli nie z AZ to 2:0, oglądałem ostatni mecz w ich wykonaniu, gdzie przegrywali 0:1 a wgrali 3:1, więc potencjał i strzelców jak zapowiedź wspomina mają na każdej pozycji.
1:1 jak nic będzie!
Eli
2-0! Nie ma bata!
DamianM
Oczywiście chciałoby się wygranej, ale myśle, że remis powinien nas w pełni zadowolić, bo AZ to na pewno lepsza ekipa niż ostatnio Groningen czy ADO.