Za nami cztery kolejki ligowe w roku 2011. Wielu spodziewało się, że runda rewanżowa będzie lepsza w wykonaniu Portowców, niż pierwsza. Niestety, ale jak dotąd nie widać poprawy i w dalszym ciągu oglądamy ten sam, bezradny Feyenoord. Nie udało się z Ajaxem i FC Twente. Punkty straciliśmy nawet z De Graafschap oraz Vitesse Arnhem. Wiemy jednak jedno. Podopieczni Mario Beena potrafią rozegrać dobre zawody, co zobaczyliśmy w meczu w Enschede, gdzie mimo porażki 2-1, pokazali się z naprawdę wyśmienitej strony.
Taką właśnie drużynę chcielibyśmy oglądać. Co jest więc nie tak? Trudno tak na prawdę znaleźć odpowiedź a zarazem skuteczną receptę. Pozytywów należy dopatrywać się w nowych nabytkach. W styczniu na De Kuip zawitali Marcel Meeuwis, Ryo oraz Soren Larsen. Pierwszych dwóch już w debiutanckim spotkaniu przeciwko Vitesse zanotowało na prawdę dobry występ. Głośno było szczególnie o Japońskim skrzydłowym wypożyczonym z Arsenalu Londyn.
Nastolatek dał się we znaki obrońcą rywali już od pierwszych minut, co poskutkuje prawdopodobnie tym, że i z Heracles zobaczymy go od pierwszych minut. Również Meeuwis, mimo, że w ostatnim czasie nie grał dużo, wprowadził sporo spokoju do drużyny. Napisać nic nie możemy z kolei o Larsenie. Kolejny z wypożyczonych co prawda również zadebiutował w Arnhem, lecz trener posłał go do gry zbyt późno, by móc ocenić na co stać doświadczonego Duńczyka.
Odpowiedź poznamy dopiero wtedy, gdy otrzyma on szansę w większym rozmiarze czasowym. Na to mimo wszystko się nie zanosi i w sobotę ponownie rozpocznie na ławce. Do dyspozycji trenera wracają tymczasem Tim de Cler, Jerson Cabral oraz Luigi Bruins. Obaj w ostatnich dniach skarżyli się na drobne problemy ze ścięgnami. Z tego też powodu duet przeoczył ostatni mecz ligowy z Vitesse. Mimo to, problemy kadrowe wciąż dają o sobie znać.
Czwartkowych zajęć nie dokończył Jhon van Beukering. Powodem był problem z plecami, który może wykluczyć go z gry w ten weekend. Decyzja podjęta zostanie w ostatniej chwili. Van Beukering do Rotterdamu trafił w grudniu, choć jak na razie nadal nie przekonał do siebie nikogo. Wychodzi więc na to, że Been może skorzystać z usług jedynie dwóch nominalnych snajperów - Luca Castaignosa i Sörena Larsena. W dalszym ciągu kontuzjowani są Sekou Cissé jak i Jon Dahl Tomasson.
Zarówno dla Feyenoordu, tak i dla Heracles, sobotni pojedynek jest bardzo ważny. Obie jedenastki sąsiadują w dolnych rejonach tabeli i tylko wygrana może choć trochę poprawić pozycję. Mimo, że za nami większość sezonu, śmiało można stwierdzić, że po Heraclieden z zeszłego roku nie widać ani śladu. Wówczas dwukrotny mistrz Holandii nieoczekiwanie zajął wysokie, bo aż szóste miejsce na koniec rozgrywek Eredivisie.
I nic nie wskazuje, aby następca Gertjana Verbeeka, Peter Bosz powtórzył ten jakby nie patrząc sukces. Chcąc nie chcąc, rywale na De Kuip nie stawią się w roli zwiedzających i na pewno będą chcieli ugrać jak najlepszy rezultat końcowy. Pomóc w tym ma silna i ustabilizowana kadra. Nie zabraknie tym samym bramkostrzelnych Evertona (8 goli), Willy Overtooma (7 goli) czy chociażby Glynora Pleta (5 goli). A w obwodzie pozostają przecież inni, którzy rówież wiedzą jak się strzela.
Jedynymi nieobecnymi będą tylko napastnik Andrej Rendla, który boryka się z urazem kolana oraz zawieszony Tim Breukers. Jak poinformowało kilka portali, jego miejsce zajmie Mike te Wierik, dla którego mecz w Rotterdamie będzie debiutem w barwach Heracles.
Czego więc możemy się tym razem spodziewać po Feyenoordzie? Tak naprawdę jest to jedna, wielka niewiadoma. Choć pozostaje mieć nadzieję, że seria złej passy wreszcie zostanie przełamana a my nareszcie będziemy mogli poczuć smak zwycięstwa po raz pierwszy od kilku długich tygodni.
Feyenoord - Heracles
Sobota, 12 luty, godz. 19:45, De Kuip
Arbiter: Reinold Wiedemeijer
Przypuszczalne wyjściowe jedenastki:
Feyenoord: Mulder; Swerts, De Vrij, Vlaar, De Cler; Meeuwis, Wijnaldum, Leerdam; Biseswar, Castaignos i Ryo.
Heracles: Pasveer; Te Wierik, Maertens, Van der Linden, Fledderus; Quansah, Overtoom, Vejinovic; Douglas, Armenteros i Everton.
STATYSTYKI
Dom:
14/03/2010 Feyenoord - Heracles Almelo 1-1
12/04/2009 Feyenoord - Heracles Almelo 5-1
02/12/2007 Feyenoord - Heracles Almelo 6-0
27/08/2006 Feyenoord - Heracles Almelo 0-0
27/11/2005 Feyenoord - Heracles Almelo 7-1
Wyjazd:
22/08/2010 Heracles Almelo - Feyenoord 1-1
16/08/2009 Heracles Almelo - Feyenoord 0-1
31/08/2008 Heracles Almelo - Feyenoord 3-1
23/02/2008 Heracles Almelo - Feyenoord 3-3
15/04/2007 Heracles Almelo - Feyenoord 4-1
[własne]
Komentarze (9)
DamianM
Trzy punkty w sobotę to priorytet bo...później AD, Groningen, Heerenveen...oby, oby!
mefius1
Bruno-23, wszystko pamiętam i wiem jak może być. Z drugiej strony - chyba nie jest to przesadna napinka z mojej strony, że liczę na taki wynik z takim rywalem
Wiele osób - i na tym forum, i spośród ludzi związanych tak czy inaczej z Feyenoordem (trenerzy, zawodnicy) wielokrotnie mówiło i mówi, że nasza pozycja jest nieadekwatna do składu drużyny. Głęboko wierzę, że nasz sobotni meczyk to potwierdzi.
Atak tak jak piszesz - dubeltówka Luc + Larssen. Grając u siebie, w dodatku z takim przeciwnikiem, nie możemy inaczej.
Norbi
mefius1 przypominam, że z De Grafschap też mieliśmy, miło, łatwo i przyjemnie, bez większego wysiłku wygrać, a jak było każdy widział i wie. Dlatego nie dziwne jak powtórka z roz(g)rywki się przydarzy. Oby się nie przydarzyła, ale już teraz to nie wiadomo co myśleć. A w tym meczu od pierwszych minut dałbym właśnie w ataku obok Luca, Larssena.
mefius1
wyluzujcie. przecież wygramy to i to wygramy wyraźnie.
dwie - trzy bramki więcej dla nas
elos 16
Tak oby tylko ten sobotni wieczór był nasz. Wygrana i tyle. Bo inaczej to ja nie wiem....
Norbi
Zacznijmy wygrywać choćby po skromne 1:0, ale niech się to ruszy wreszcie, bo inaczej Jupiler League nas czeka.
Ogólnie też kolejny raz liczę na zwycięstwo, a pewnie zakończy się remisem, znając życie.
Eli
No nie u siebie musimy wkoncu wygrać!!!!! I nawet mnie nie wkurzajcie, sobotni wieczór nasz, czyli wygrana 4-1 a co.
lider
Jak już z Heracles nie wygramy u siebie, to naprawdę spadek jest możliwy. Nie ważne w jakim stylu, byleby w końcu wygrali ten pierwszy mecz w roku.
DamianM
Nie wiem nie wiem, niby będzie z nami całe de Kuip, ale to nie pomoglo nawet z Graafschap...ale i tak ponownie licze, że wreszcie się uda, 2-0!